„Wśród nocnej ciszy” Jana Holoubka opowie o zbrodni z lat 70.

Platforma HBO Max poinformowała o nowym projekcie, nad którym pracuje wspólnie z Janem Holoubkiem. Reżyser czekającego na premierę „Heweliusza” Netfliksa wyreżyseruje teraz sześcioodcinkowy serial poświęcony jednej z najbardziej wstrząsających spraw w historii polskiej kryminalistyki, tzw. zbrodni połanieckiej. Produkcja nosić będzie tytuł „Wśród nocnej ciszy”.

„Wśród nocnej ciszy” Jana Holoubka opowie o zbrodni z lat 70.
Jan Holoubek / fot.PAP/Adam Warżawa

Twórcy „Wśród nocnej ciszy”, z Janem Holoubkiem na czele, przeniosą widza do czasów głębokiego komunizmu. Serial opowie historię zainspirowaną prawdziwymi wydarzeniami. Scenariusz „Wśród nocnej ciszy” powstał na motywach reportażu „Nie oświadczam się” autorstwa Wiesława Łuki. Jak zapewniają twórcy, będzie to opowieść o zmowie milczenia, śmierci, która nie powinna się była wydarzyć, i o tych, którzy za wszelką cenę dążyli do prawdy i sprawiedliwości. 

Tematem wspomnianej książki i serialu Jana Holoubka jest tzw. zbrodnia połaniecka. Doszło do niej w nocy z 24 na 25 grudnia 1976 roku na drodze z Połańca do Zrębiny (ówcześnie w województwie tarnobrzeskim). Ofiarami byli ciężarna kobieta, jej mąż oraz młodszy brat. Do morderstwa doszło na oczach wielu świadków, którzy nie zgłosili przestępstwa motywowanego zaszłościami z przeszłości. 

Jak czytamy w oficjalnym opisie fabuły serialu „Wśród nocnej ciszy”, nikt nic nie widział albo nie chce powiedzieć. Zamiast odpowiedzi – mur milczenia. Sprawa zostaje uznana za nieszczęśliwy wypadek. Ale… matka ofiar i młody policjant Maczek nie wierzą w przypadek. On ryzykuje karierę, ona – wszystko, co jej zostało. Im głębiej kopią, tym więcej szokujących informacji wychodzi na powierzchnię. 

„Scenarzysta Maciej Kowalewski przenosząc reportaż Łuki na język filmu, pozostał wierny surowej formie, która opisuje ludzkie »zawiłości duszy« bez próby ich jednoznacznej oceny. Sprawiedliwe oddaje głos ludziom stojącym wobec sytuacji granicznej. Jak pisał Philip Roth: »tu jest prawda i tam też jest prawda«. Wielość prawd powinna być kołem zamachowym tego serialu, co pozwoli utrzymać widza od początku do końca w przysłowiowym fotelu. I tak właśnie dzieje się przez większość serialu, gdzie fabuła zwodzi widza tak, aby nie miał pewności co do przebiegu zdarzeń i kto jest winny tragedii. Dopiero finałowy odcinek odsłania przed nim wstrząsającą prawdę” – mówi o swoim najnowszym projekcie w komunikacie prasowym Jan Holoubek. (PAP Life)