Nowe wystawy czasowe to: „A może coś innego? Współczesność na Wawelu” pokazująca kolekcję sztuki współczesnej Zamku Królewskiego na Wawelu oraz „Abakanowicz. Bez reguł. Arrasy i abakany na Wawelu” prezentująca monumentalne tkaniny Magdaleny Abakanowicz wśród arrasów w Sali senatorskiej. Z kolei w ramach interwencji artystycznej „Obraz – czas” pokazano dwa tzw. obrazy liczone Romana Opałki w renesansowych wnętrzach.
Jak podkreślił dyrektor wawelskiego muzeum prof. Andrzej Betlej, nowe wystawy wieńczą tegoroczny program wystawienniczy ekspozycji czasowych, które w tym roku koncentrują się na różnych aspektach nowoczesności i współczesności.
- Tych świadectw współczesności w tym roku jest szczególnie dużo i te trzy wystawy wieńczą cały program wystawienniczy opierający się o zestawienie, a nie zderzenie, sztuki współczesnej, wnętrz historycznych, ale także naszej zasadniczej, najbardziej znanej kolekcji – podkreślił Betlej.
Według niego wystawa „A może coś innego? Współczesność na Wawelu” prezentuje nieznane szerzej dzieła malarstwa, grafiki i dizajnu pochodzące z kolekcji sztuki współczesnej Zamku Królewskiego na Wawelu. Wśród eksponatów są prace Jerzego Nowosielskiego, Jonasza Sterna, Marii Jaremy, Edwarda Dwurnika, Marcina Maciejowskiego i Łukasza Stokłosy.
Lidia Brzyska, kuratorka tej wystawy oceniła, że pokazywane dzieła, to „kolekcja szerzej nie znana, czekająca dopiero na odkrycie”.
- Zapraszamy do opowieści dotyczącej obecności sztuki współczesnej na Wawelu, pewnej retrospekcji, która z jednej strony odkrywa tę kolekcję, a z drugiej pozwala nam zastanowić się wspólnie nad miejscem i rolą sztuki współczesnej w przestrzeniach Zamku Królewskiego na Wawelu – zaznaczyła kuratorka i zapowiedziała, że na koniec zwiedzania widzowie w specjalnej ankiecie zostaną zapytani o ich odbiór przygotowanego zestawienia.
Z kolei wystawa „Abakanowicz. Bez reguł. Arrasy i abakany na Wawelu” została zaaranżowana w specjalnie zaciemnionej reprezentacyjnej sali Senatorskiej.
- Trzeba się zanurzyć w przestrzeń sali Senatorskiej, przekonać, że sztuka jest jedna, niezależnie od tego kiedy powstała. Robi to niewiarygodne wrażenie i działa na nas, gdy spojrzymy na zestawione ze sobą prace Magdaleny Abakanowicz i tapiserie Zygmunta Augusta – ocenił prof. Betlej.
Kuratorka tej wystawy Bogumiła Wiśniewska zaznaczyła, że ekspozycja powstała we współpracy z Galerią Starmach i Fundacją Marty Magdaleny Abakanowicz i Jana Kosmowskiego.
- Zdecydowaliśmy się zaproponować spotkanie tradycji z nowoczesnością, oczywiście pamiętając, że funkcje renesansowych tapiserii były całkowicie odmienne od dzieł Abakanowicz, to jednak podobnie jak wielkoformatowe abakany, także arrasy tworzone na zamówienie i podejmujące aktualną tematykę skupiały w sobie esencję ówczesnego światopoglądu, wizję świata i człowieka, refleksje nad ludzką kondycją, obecne również w twórczości artystów współczesnych – zaznaczyła kuratorka.
Dodała, że miejsce ekspozycji abakanów – sala Senatorska – nie jest przypadkowa. Centralną część tej komnaty zajmuje monumentalny arras figuralny „Bóg błogosławi rodzinę Noego”, a prezentacja dzieł Abakanowicz skupia się na trzech etapach twórczości artystki. Kuratorzy prowadzą zwiedzających od tworzonych przez nią płaskich, jeszcze tradycyjnych tkanin, przez formy bardziej przestrzenne, aż po monumentalne abakany.
Ostatnia z prezentacji sztuki współczesnej to interwencja artystyczna „Obraz – czas” zestawiająca dwa tzw. obrazy liczone Romana Opałki z renesansowymi wnętrzami wawelskimi.
