12-letni Josh Baskin wypowiada życzenie w wesołym miasteczku – chce być dużym. Niespodziewanie następnego dnia rano budzi się jako 30-latek. Jest dorosłym mężczyzną pod względem fizycznym, bo umysł wciąż ma nastolatka. Przyśpieszony kurs dorastania odbywa m.in. u boku Susan, z którą nawiązuje romans. Tę postać w filmie kreuje Elizabeth Perkins.
To właśnie Perkins rzuciła ostatnio nowe światło na jeden z filmowych hitów końca lat 80-tych. Goszcząc w telewizyjnym talk-show „Watch What Happens Live with Andy Cohen” ujawniła, że postać Josha pierwotnie była przeznaczona dla Roberta De Niro. „Ten plan posypał się, bo aktor nie dogadał się z ekipą w kwestii terminarza i sięgnięto po Toma Hanksa” – wyjawiła ciekawostkę.
Aktorka miała nawet zdjęcia próbne z De Niro. „Ten film wyglądałby z nim zupełnie inaczej, bardziej przypominałby horror” – śmiała się Perkins. Dodała, że De Niro był humorzasty. „To, co wniósł Tom Hanks było znacznie lżejsze” – zauważyła.
Wywiad przynosi jeszcze jedną sensacyjną informację. Perkins wyznała, że w okresie pracy przy „Dużym” była singielką i podkochiwała się w Hanksie. Uważała, że był uroczy. Na jej nieszczęście Hanks był już nieosiągalny, bo zaczął spotykać się ze swoją przyszłą żoną Ritą Wilson. Filmowy pocałunek z nim uważa za najbardziej niezwykły w swojej karierze. (PAP Life)