Sztafeta rozpocznie się dziś. Swoją podróż znicz olimpijski zacznie tradycyjnie w greckiej Olimpii od zapalenia ognia, a następnie zostanie przetransportowany do Land's End. Tam rozpocznie swą trasę po Wielkiej Brytanii, a zakończy w dniu rozpoczęcia igrzysk na Stadionie Olimpijskim.
Polskę w tej sztafecie reprezentować będzie osiem osób: dziennikarz sportowy Przemysław Babiarz, hokeista Mariusz Czerkawski, Jasiek Mela, lekkoatleta Artur Partyka, podróżniczka Beata Pawlikowska, Alicja Wochowska - wytypowana przez fundację "Spełnionych Marzeń", aktor Michał Żebrowski oraz aktorka Marta Żmuda Trzebiatowska.
"W tej sztafecie czuję się przedstawicielem osób niepełnosprawnych, dla których sport jest alternatywą, oderwaniem się od czasem ciężkiej rzeczywistości, ale i szansą na wybicie się" - powiedział PAP Life najmłodszy uczestnik polskiej sztafety Jasiek Mela, założyciel fundacji Poza Horyzonty.
"Chcę pokazać, że nieważne jest, że nie ma się ręki, nogi czy jeździ na wózku. Jest za to sport, w którym realizują się osoby niepełnosprawne. Dla mnie trzymanie tego znicza, który jest symbolem, to szansa na promowanie pewnych wartości, jak wiara w siebie i swoje możliwości, ale i upór w dążeniu do swoich celów" - dodał Mela.
Marta Żmuda Trzebiatowska odczuwa ogromną tremę przed biegiem w sztafecie. Podkreśla jednak, że jest to dla niej ogromny powód do dumy. A w związku z tym, że aktorka ma sport we krwi, swoje przygotowania ograniczy jedynie do kupna dobrych butów do biegania.
"Bieg ze zniczem olimpijskim to ogromna odpowiedzialność, boję się bowiem, że ogień zgaśnie podczas biegu" - aktorka zdradza w rozmowie z PAP Life. "Podczas konferencji wzięłam do ręki pochodnię. Choć wygląda dość solidnie, to nie jest ciężka" - dodaje.
Podobne emocje i obawy towarzyszyły Kayah, która w 2004 roku była jedną z osób biorących udział w sztafecie podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Atenach.
"Podczas biegu miałam do pokonania 200 metrów emocji, byłam bardzo dumna i wzruszona. Z niedowierzaniem przyjęłam informację o tym, że zostałam wytypowana do sztafety olimpijskiej. Uważam, że jest to tak ważne wydarzenie, tak istotny symbol, nie byłam pewna czy zasłużyłam na to, żeby być w tym miejscu" - Kayah wspomniała w rozmowie z PAP Life.
Polska sztafeta będzie podzielona na dwie grupy, a każdy z reprezentantów będzie miał do pokonania 200 metrów. Polscy reprezentanci pobiegną z ogniem olimpijskim 20 i 21 lipca w Londynie.
Ważąca 800 gramów pochodnia przejdzie do historii, jako najlżejsza pochodnia olimpijska. Ma 80 centymetrów długości i 8 tys. otworów, które symbolizują 8 tys. mil, jakie pokona 8 tys. osób biegnących z tą wyjątkową pochodnią. Trójkątny kształt ma uzasadnienie historyczne, ponieważ symbolizuje Igrzyska Olimpijskie, które odbyły się w Londynie trzykrotnie - 1908, 1948 i 2012 roku. Trójka pojawia się też w motcie Igrzysk Olimpijskich, które brzmi: "Sport, edukacja i kultura". (PAP Life) fot.PAP/Leszek Szymański