W Londynie stanął pomnik Bridget Jones

Harry Potter, Jaś Fasola i Królik Bugs doczekali się towarzystwa – na londyńskim Leicester Square odsłonięto pomnik kolejnej ikonicznej postaci popkultury. Tym razem padło na Bridget Jones, brawurowo sportretowaną na ekranie przez Renée Zellweger. W ceremonii wzięła udział sama aktorka, która w rozmowie z BBC podkreśliła, że fenomen jej bohaterki tkwi w łatwości, z jaką odbiorcy mogą się z nią utożsamić.

W Londynie stanął pomnik Bridget Jones
Renee Zellweger /ETIENNE LAURENT/ PAP/EPA

Na ulokowanym w centrum Londynu, w teatralnej dzielnicy West End, placu Leicester Square w 2020 roku powstał szlak rzeźb o tematyce filmowej. Atrakcja zwana The Scenes in the Square obejmuje szereg posągów ikonicznych postaci z dużego ekranu – znajdziemy tam m.in. Harry’ego Pottera, Batmana, Misia Paddingtona, Jasia Fasolę i Królika Bugsa. Kolekcja posągów wzbogaciła się właśnie o kolejny pomnik – tym razem wzorowany na granej przez Renée Zellweger Bridget Jones. 

W uroczystym odsłonięciu statuy udział wzięła plejada gwiazd z odtwórczynią głównej roli na czele. Zellweger towarzyszyli m.in. Leo Woodall i Chiwetel Ejiofor, którzy wystąpili w najnowszej odsłonie komediowego cyklu – „Bridget Jones: Szalejąc za facetem”. Funkcję gospodyni wydarzenia pełniła zaś Sally Phillips, która we wszystkich częściach filmowej serii wcieliła się w jedną z najbliższych przyjaciółek panny Jones, niegryzącą się w język miłośniczkę soczystych przekleństw Shazzer.  

W rozmowie z BBC Zellweger podkreśliła, że fenomen jej bohaterki tkwi w łatwości, z jaką odbiorcy mogą się z nią utożsamić. „Chodzi o jej wrażliwość, jej człowieczeństwo. Rozpoznajemy w niej i jej perypetiach samych siebie. Dzięki temu wszyscy czujemy, że możemy być tacy, jakimi jesteśmy: niedoskonali” – zaznaczyła dwukrotna zdobywczyni Oscara. 

Choć najnowsza część „Bridget Jones” z 2025 r. spotkała się z dość chłodnym odbiorem, przyciągnęła do kin tłumy fanów, zarobiwszy na świecie przeszło 140 mln dolarów. (PAP Life)