Praca uhonorowana nagrodą główną nawiązuje do korzeni autora, który większość życia spędził w Szwajcarii, ale urodził się w Japonii. Na cudzoziemca mówi się tam "gaijin" i to słowo stało się bardzo ważne dla Favroda.
"Celem pracy jest stworzenie mojej własnej Japonii w Szwajcarii. Gaijin to fikcyjna opowieść, narzędzie w poszukiwaniu tożsamości, gdzie autoportrety odzwierciedlają wewnętrzny dialog i mój samotny związek z samym sobą" - wyjaśnił Favrod.
Do tegorocznego konkursu o Grand Prix Fotofestiwalu napłynęło ponad 600 zgłoszeń z całego świata. Do finału jury wybrało prace dziesięciu fotografów. Był wśród m.in. Adam Lach, który za projekt "Stigma", opowiadający o żyjącej na wrocławskim koczowisku 60-osobowej rodziny rumuńskich Romów, otrzymał nagrodę rektora Uniwersytetu Łódzkiego w wysokości 2 tys. zł.
Prace wszystkich finalistów można oglądać do 15czerwca w łódzkim centrum festiwalowym.
