Polka znalazła nowe zastosowanie dla miecza świetlnego. Ma pomóc leczyć wzrok

Aleksandra Fliszkiewicz, studentka Politechniki Warszawskiej, obroniła pracę inżynierską pod tytułem "Ocena technicznych możliwości powstania miecza świetlnego z uniwersum Gwiezdnych wojen." Podczas jej pisania zbudowała urządzenie, które może pomóc osobom po operacji zaćmy.

Polka znalazła nowe zastosowanie dla miecza świetlnego. Ma pomóc leczyć wzrok
fot.PAP/EPA/CHRISTIAN MONTERROSA

Gdy wcześniej uczelnia opublikowała na swojej stronie internetowej jej zdjęcie z opisem pracy, zaczęły się żarty w stylu: "Czy na pracę doktorską zbuduje Gwiazdę Śmierci". Sprawa jednak nie jest błaha. Miecz, który wykonała Fliszkiewicz, zawiera bowiem nietypową soczewkę, opracowaną przez naukowców Politechniki Warszawskiej już w 1990 r. Studentka znalazła dla niej nowe zastosowanie. Umieściła ją w rękojeści, którą zaprojektowała po przeanalizowaniu sagi "Gwiezdne Wojny".

Przepuszczony przez soczewkę promień lasera tworzy smugę świetlną o długości 30-40 cm. Nie da się nią niczego przeciąć - jak w filmach - bo jest zbyt słaba. Ma jednak inną zaletę - jest narzędziem badawczym, które służy udoskonaleniu wspomnianej soczewki. Jako, że soczewka nie skupia światła w jednym określonym punkcie, ale w pewnym odcinku, naukowcy z politechniki próbują wykorzystać ją do stworzenia innowacyjnego implantu wewnątrzgałkowego dla osób po operacji zaćmy.

Fliszkiewicz pochodzi z Pionek. W wywiadzie udzielonym lokalnemu serwisowi "Pionki24", wyjaśniła, że z soczewki mogliby skorzystać też ludzie, których dotknęła starczowzroczność (pogorszenie widzenia, wynikające ze zmniejszenia lub utraty zdolności akomodacji oka). (PAP Life)