"Nazywam się Elba, Idris Elba", napisał na Twitterze brytyjski aktor, wykorzystując słynne zdanie agenta 007.
Nazwisko tego 45-letniego aktora, którego ojciec pochodzi z Sierra Leone a matka z Ghany, mającego zagrać słynnego Jamesa Bonda, pojawia się w spekulacjach na temat obsady roli agenta 007 od lat. Już w 2015 roku Pierce Brosman, jeden z aktorów, który wcielał się w rolę tajnego agenta Jej Królewskiej Mości, uważał, że James Bond może być zagrany przez "wielkiego czarnego aktora". "Idris Elba z pewnością ma ciało, charyzmę i osobowość" - oceniał Brosman.
Niedawno pojawiła się pogłoska, podsycana przez "Daily Star", że reżyser Antoine Fuqua rozmawiał z producentką serii z Bondem, Barbarą Broccoli, która uważa, że "czas", by 007 został zagrany przez osobę z mniejszości etnicznej.
Laureat Złotego Globu za rolę w serialu "Luther", Idris Elba pojawił się również w kryminalnym serialu telewizyjnym "The Wire". Grał w dużych budżetowych filmach "Thor" a na dużym ekranie grał też Nelsona Mandelę.
Następny James Bond trafi do kin w 2019 roku, nadal z Danielem Craigiem w roli głównej. To ma być piąty i ostatni Bond Craiga. Kto następny? (PAP Life)
my name’s Elba, Idris Elba. pic.twitter.com/kEyyaVg8JX
— Idris Elba (@idriselba) 12 sierpnia 2018