Kto zostanie nowym Jamesem Bondem? Na liście kandydatów zostały ponoć trzy nazwiska

Przygotowania do kolejnej odsłony bondowskiej sagi nabierają tempa. Niedawno dowiedzieliśmy się, że za kamerą nadchodzącego obrazu stanie Denis Villeneuve, twórca „Diuny” i „Labiryntu”. Najnowsze doniesienia wskazują tymczasem, że producenci i reżyser są coraz bliżej ustalenia, kto sportretuje Agenta 007. Informatorzy zagranicznych mediów ujawnili, że listę kandydatów zawężono do zaledwie trzech nazwisk. Szansę na angaż ma ponoć m.in. filmowy Spider-Man.

Kto zostanie nowym Jamesem Bondem? Na liście kandydatów zostały ponoć trzy nazwiska
Tom Holland /ETTORE FERRARI /PAP/EPA

Fani kultowego cyklu opowiadającego o przygodach Jamesa Bonda z niecierpliwością wyczekują kolejnej odsłony filmowej serii. Prace nad nią zaczynają wkraczać w zaawansowany etap. Pod koniec zeszłego miesiąca świat obiegła informacja, że wybrano już reżysera. Został nim nominowany do Oscara Denis Villeneuve, w którego portfolio znajdują się takie tytuły, jak „Blade Runner 2049”, „Labirynt” czy obie części „Diuny”. „Jestem zagorzałym fanem Bonda. To jest dla mnie ziemia święta. Zamierzam pozostać wiernym tradycji, a zarazem otworzyć drogę wielu nowym misjom, które nas czekają. Mam świadomość, że to ogromna odpowiedzialność, ale też niebotyczny zaszczyt” – zaznaczył 57-letni Kanadyjczyk w oświadczeniu. 

Nadchodzący obraz będzie pierwszą odsłoną bondowskiej sagi zrealizowaną pod sztandarem wytwórni Amazon MGM Studios, która przejęła nad serią pełną kontrolę kreatywną. Film o roboczym tytule „Bond 26” wyprodukują Amy Pascal i David Heyman. Twórcy wciąż stoją przed nie lada wyzwaniem, jakim jest wybór nowego odtwórcy roli agenta MI6. Przejęcie schedy po Danielu Craigu z pewnością nie będzie łatwe. Choć początkowo powierzenie mu ikonicznej roli wywołało wśród fanów niezadowolenie, z czasem Craig zyskał status jednego z najlepszych Bondów w historii franczyzy. Miliony widzów doceniły go za bardziej realistyczne podejście do tej kultowej postaci. 

Jak tymczasem donosi Variety, producenci i reżyser nowej części cyklu zawęzili listę kandydatów do zaledwie trzech nazwisk. Szansę na angaż mają ponoć gwiazdor „Euforii” i „Saltburn” Jacob Elordi, znany z thrillera erotycznego „Babygirl” Harris Dickinson oraz filmowy Spider-Man, czyli Tom Holland. Źródła ujawniły, że twórcom obrazu zależy na tym, by zaangażować aktora, który nie ukończył jeszcze 30. roku życia. Choć Elordi nie jest Brytyjczykiem, zdaniem informatorów magazynu nie będzie to przeszkodą w wyścigu po rolę – w przeszłości zdarzyło się już wszak, że jego rodak sportretował słynnego szpiega. Jak pamiętamy, w produkcji „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości” z 1969 roku Agenta 007 zagrał pochodzący z Australii George Lazenby. (PAP Life)