ON AIR
od 10:00 Na porządku dziennym zaprasza: Urszula Urzędowska

Krakowskie Kino "Sztuka" ma 90 lat

Z racji przypadającego w czwartek jubileuszu odbędą się przedpremierowe pokazy filmów "Transylwania", "Statyści" i "Infiltracja". Studenci będą mogli do końca roku korzystać ze zniżek na bilety.


"Sztuka" to obecnie najstarsze kino w Krakowie i trzecie pod względem wieku w Polsce - po szczecińskim Pionierze i poznańskiej Muzie.

Dwa starsze krakowskie kina "Wanda" i "Uciecha" już nie działają. "Sztuka" funkcjonuje od 90 lat w tym samym miejscu, w sercu Krakowa, u zbiegu ul. św. Jana i św. Tomasza.

"W tym kinie wychowało się wiele pokoleń studentów szkoły teatralnej, a także studentów filmoznawstwa, bo dla nich urządzane były specjalne projekcje" - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej szef Krakowskiego Centrum Kinowego ARS, w skład którego wchodzi "Sztuka" Andrzej Kucharczyk. "Staramy się, żeby i dzisiaj można było zobaczyć filmy artystyczne i wartościowe, by gościły one na ekranie jak najdłużej" - dodał.

Kucharczyk podkreślił, że kino nie walczy z multipleksami, ale "walczy o przyjaźń widzów".

Zgoda na budowę kina została wydana w 1913 r. Kinoteatr Sztuka powołano aktem notarialnym z kwietnia 1914 r., ale droga do pokazów była długa. Obiekt jak się okazało nie spełniał wszystkich ówczesnych wymogów bezpieczeństwa, zmieniali się jego właściciele, konieczne były przebudowy i przeróbki. Ostatecznie władze zezwoliły na otwarcie kina 26 października 1916 r. W dniu otwarcia kino miało 5189 krzeseł, z czego 30 w lożach.

Dziś "Sztuka" może pomieścić 237 widzów, ma nowoczesny system nagłośnienia. Należy do Sieci Kin Studyjnych. Odwiedza je ok. 200 tys. widzów rocznie. Specjalnością kina są piątkowe "Tajemnicze Pokazy Specjalne", podczas których wyświetlane są filmy przedpremierowe.


90 lat Sztuki

Do najstarszych kin w Polsce działających do dziś w tym samym budynku od chwili założenia należy mieszczące się przy ulicy św. Jana 6, tuż obok Rynku krakowskie kino SZTUKA.
Niegdyś na tym miejscy był zbór ewangelicki, później klasztor bernardynów, a jeszcze później bazylianów. Każda zmiana wiązała się z remontami i zmianami. Największe zaszły na początku dziewiętnastego stulecia, gdy po kasacji zakonu nowy właściciel obiektu Maciej Knotz urządził Oberżę Pod Królem Węgierskim. Obiekt podzielono wówczas na dwie kondygnacje. Na piętrze urządzono salę balową, na parterze powozownię. Kolejne istotne zmiany zaszły w 1818 roku, gdy Knotz, wówczas już właściciel prawie całego kwartału pomiędzy Rynkiem a ulicami: św. Jana, św. Tomasza i Sławkowską urządził Hotel de Saxe, zwany później po prostu Hotelem Saskim. Po śmierci Knotza w 1838 Hotel Saski przeszedł na własność rodziny Hallerów.
W 1913 roku do Józefa i Cezara Hallerów ówczesnych właścicieli realności zwrócili się dwaj krakowscy kupcy Agenor Lisowski (Sukiennice 23) i Jan Noworolski (Rynek główny 9), z pomysłem utworzenia w obiekcie kinematografu. W dalszych, długich pertraktacjach Hallerów reprezentował administrator hotelu adwokat krajowy dr Stanisław Zopoth.
20 listopada 1913 została wydana zgoda na budowę kina. Jak pisze monografista ulicy św. Jana Adam Chmiel „W r. 1913/14 przerobiono dolne ubikacje pod salą balową na kinoteatr SZTUKA, włączając do niego bramę i przejazd główny, tak, że kamienica ta od ulicy św. Jana ma wejście wąskie z ulicy, prowadzące wprost na I-e piętro, i kilka wejść do kina, przez co oszpecono fasadową architekturę”.
Aktem notarialnym 8/14 z 1914 roku 21 kwietnia 1914 powołano „Kinoteatr SZTUKA. Spółka z Ograniczoną odpowiedzialnością w Krakowie (Kinoteather KUNST Gesellschaftmit beschränkter haftung in Krakau)”, której celem było "urządzenie w hotelu Saskim kinoteatru, prowadzenie tego teatru, kupowanie i pożyczanie filmów". Obaj udziałowcy wnieśli po 27.500 koron.
Ale od założenia spółki do pierwszych pokazów droga była długa. W latach przed pierwszą wojną lwowskie Namiestnictwo bardzo niechętnie przyznawało koncesje osobom prywatnym, natomiast chętnie instytucjom - jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli - o wyższej użyteczności publicznej. Stąd powstawało wiele kin pod patronatem Towarzystwa Szkół Ludowych czy instytucji charytatywnych np. Towarzystwa Podrzutków im. Dzieciątka Jezus.

Krakowscy kupcy postanowili do pomocy wciągnąć Gminę Miasta Krakowa. Po kolejnych staraniach 29 grudnia 1915 szczegółowa koncesja została wreszcie wydana przez c.k. Namiestnictwo. Ale to nie koniec kłopotów. Okazało się, że obiekt nie spełnia, niezwykle mocno wówczas przestrzeganych przepisów bezpieczeństwa. Zdaje się, że tych wszystkich kłopotów nie wytrzymał Noworolski. W lutym 1916 zdecydował się na odstąpienie swoich akcji Lisowskiemu. Kolejne biurokratyczne formalności trwały aż do początku sierpnia 1917 roku. Wreszcie od 8 sierpnia tegoż roku Agenor Lisowski figuruje w rejestrze handlowym jako samodzielny właściciel.
W tym czasie kino działało już prawie od roku. Kto wie, czy Jan Noworolski nie zaczął żałować swojej pochopnej decyzji?
Kolejne przeróbki, przebudowy, poprawki, szczegóły oświetleniowe itd. itp. były ustalanie, poprawiane, zmieniane przez wiele miesięcy. Nie udało się ich zrealizować do 15 września 1916, w którym to dniu przewidywano otwarcie. Wreszcie „Na podstawie dochodzeń komisyi policyjno-budowlanej z dnia 24 i 25 października 1916, magistrat jako władza policyjno-budowlana, sanitarna i ogniowa, udziela niniejszym zezwolenia na użytkowanie i otwarcie z dniem dzisiejszym lokalu kinematograficznego w realności l. 6 ul. św. Jana, urządzonego na ten cel, na podstawie planów zatwierdzonych reskryptem Magistratu z dnia 15 czerwca 1916 L. 49199/916”. Pod pismem widnieje data 26 października 1916 i ten dzień należy uważać za początek kina Sztuka. Wejście do kina znajdowało się od ul. św. Tomasza, wyjścia na św. Jana. W hallu były dwie kasy. W dniu otwarcia kino sztuka liczyło 518 krzeseł, z czego 30 w lożach. Ówczesna prasa faktu otwarcia kolejnego kina nie dostrzegła. Nie ma się zresztą co dziwić. Pisma lat wojny, bardzo często składające się zaledwie z jednej kartki były przepełnione doniesieniami z frontu, ogłoszeniami o poszukiwaniu rodzin itd. i nie bardzo mogły sobie pozwolić na informowanie o otwarciu kina. Niektóre pisma w ogóle nie ukazywały się, np. IKC „Na podstawie § 7 ustawy z dnia 5 maja 1869 Nr 66 Dz. u. p.” był wówczas przez prawie miesiąc zawieszony. Sposobem na trafienie z taką wiadomością do gazety było danie płatnego anonsu, ale pośpiech towarzyszący otwarciu kina skutecznie to uniemożliwił. Pierwsza prasowa wzmianka na temat Sztuki została wydrukowana w „Czasie” dopiero 13 grudnia 1916 w związku z tym, że kinoteatr ofiarował połowę dochodu brutto z 14 grudnia na rzecz Komitetu gwiazdkowego Legionów.
W 1925 roku Sztuka została przebudowana przez majstra murarskiego Szczepana Golca. Kolejne zmiany (powiększenie operatorni) nastąpiły w 1929 roku. Wreszcie w lutym w Sztuce - jako drugim kinie w Krakowie - zainstalowano „rozgłośniki”. Zaczęła się era kina dźwiękowego.
Kupiec Lisowski, właściciel realności przy Krowoderskiej 68 i kina Sztuka w Krakowie, realności przy Staszica 23 w Poznaniu i wytwórni wody sodowej w tymże mieście widocznie bardzo dobrze prosperował, skoro 5 kwietnia otworzył tuż „za rogiem” ulicy św. Jana, przy ulicy św. Tomasza 11 Teatr Świetlny Apollo. Oddzielna sprawa, że niemy. Na inaugurację wyświetlono „największe arcydzieło filmowe ostatnich czasów” czyli Kobietę na księżycu Fritza Langa. Wkrótce jednak Apollo stało się kinem premierowym, Sztuka, jak się wówczas mówiło, dogrywającym. Wtedy też, chyba po raz pierwszy kino zasłużyło na nazwę, której od samego początku niezmiennie używało. 23 października 1932 w kinie wyświetlono eksperymentalny film Moholy Nagy’a Światła i cienie, U wrót śmierci Josepha von Sternberga, jeden akt Gabinetu doktora Caligari Roberta Wiene i fragment jakiegoś westernu. Przed seansem słowo wstępne wygłosił działacz Studia Polskiej Awangardy Filmowej Witold Zechenter. 3 czerwca 1933 roku odbył się tu pokaz polskich filmów awangardowych. Słowo wstępne wygłosił Jalu Kurek, wyświetlono także jego eksperymentalny film OR (Obliczenia rytmiczne), a także Europę Stefani i Franciszka Themersonów. W następnym roku również Jalu Kurek zaprezentował osiągnięcia awangardy czechosłowackiej i angielskiej. Na pierwszej imprezie krakowscy widzowie poznali dorobek m.in. Karela Plički, Martina Friča, Otokara Vávry. Na drugiej dokumentalistów: Basila Wrighta, Harry’ego Watta, Alberta Cavalcanti, eksperymentatora Moholy Nagy’a i animatora Lena Lye. Poza tymi wycieczkami w krainę sztuki ponad połowę repertuaru stanowiły filmy amerykańskie.
Po wybuchu wojny kino było zamknięte do połowy września 1939 roku. Po otwarciu stało się premierowym kinem dla publiczności polskiej. A po remoncie (od stycznia do września 1940) powtórkowym. Grano wówczas filmy niemieckie oraz pojedyncze polskie, włoskie i hiszpańskie. Kino było jeszcze czynne 17 stycznia 1945 - miało wówczas w repertuarze Tragedię jednej miłości. Po krótkiej przerwie, pod koniec stycznia kino wznowiło działalność.
Na mocy dekretu z 13 listopada 1945 roku o utworzeniu Przedsiębiorstwa Państwowego „Film Polski” zlikwidowano prywatną własność kin (choć Agenor Lisowski wyrejestrowania spółki z rejestru handlowego dokonał dopiero w 1950 roku). Jaśniejsze chwile dla Sztuki rozpoczęły się w maju 1963 roku kiedy to w kinie utworzono ośrodek studyjny. Pod kierownictwem artystycznym Zbigniewa Wyszyńskiego osiągało najlepsze w Polsce wyniki. W 1967 roku zainaugurowano w Sztuce - jedyne poza warszawskim Iluzjonem - regularne pokazy filmów archiwalnych. Tu przez kilka lat działał Dyskusyjny Klub Filmowy X Muza. Każdą projekcję poprzedzała prelekcja oraz motyw z La strady Felliniego. Kończyła muzyka z Garsoniery Wildera. Informacje o wyświetlanych filmach można było znaleźć w starannie wydawanych Programach kin studyjnych. W 1980 administrujące placówką Okręgowe Przedsiębiorstwo Rozpowszechniania Filmów podjęło decyzję o remoncie. Na ostatnim seansie, 31 marca 1980 wyświetlono Golema Piotra Szulkina. Celem remontu było stworzenie Centrum Kultury Filmowej. W jego skład miały wchodzić sale kinowe, biblioteka, czytelnia. Do realizacji nie doszło. Gdy w 1989 roku remont był prawie na ukończeniu obiekt przeszedł w prywatne ręce. Dopiero w czerwcu 1995 roku właściciele zdecydowali się podpisać umowę z kierowaną przez Andrzeja Kucharczyka spółką Apropos Kino. Sztuka została ostatecznie wyremontowana (obecnie liczy 237 miejsc), zamontowano perełkowy ekran i dolby stereo. Na pierwszym seansie, który odbył się 19 sierpnia tegoż roku pokazany został film Cinema Paradiso. Największymi sukcesami kasowymi okazały się jak dotąd filmy Siedem, Don Juan de Marco, Szamanka oraz Babe - Świnka z klasą. Jednak specjalnością kina są piątkowe, nocne projekcje Tajemniczego Pokazy Specjalne.
Roman Włodek

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic