W 2004 roku na dużym ekranie zadebiutował dramat biblijny „Pasja” w reżyserii Mela Gibsona. Produkcja opowiada o ostatnich 12 godzinach życia Jezusa z Nazaretu: od pojmania go w Ogrodzie Oliwnym, przez męczeńską śmierć, po zmartwychwstanie. Nominowany do Oscara w trzech kategoriach obraz wywołał spore kontrowersje – zwłaszcza w środowiskach żydowskich, które dopatrzyły się w filmie silnych akcentów antysemickich w kontekście bezpośredniego obwinienia Żydów za śmierć Chrystusa.
„Pasja” odniosła jednak ogromny komercyjny sukces – przy budżecie opiewającym na kwotę 30 mln dolarów dzieło Gibsona zarobiło na całym świecie przeszło 611 mln dolarów i do dziś jest w Ameryce Północnej jedną z najbardziej dochodowych produkcji dedykowanych widzom powyżej 17. roku życia. Nie dziwi zatem, że od dawna krążyły plotki na temat sequela filmu. Wiosną okazało się, że kontynuacja w istocie powstanie.
„The Resurrection Of The Christ” zrealizuje wytwórnia Lionsgate we współpracy z rzymskim studiem Cinecitta oraz należącą do Gibsona i Bruce’a Daveya firmą Icon Productions. Na oficjalnym instagramowym profilu obrazu pojawiło się tymczasem ogłoszenie dotyczące premiery widowiska. A zostanie ono podzielone na dwie części, które ukażą się w 2027 roku. Pierwszy rozdział filmowej opowieści o zmartwychwstaniu Jezusa trafi do kin 26 marca, czyli w Wielki Piątek, drugi zaś zadebiutuje na dużym ekranie 6 maja, a więc w dniu, w którym obchodzone będzie Wniebowstąpienie Pańskie.
Scenariusz Gibson napisał wraz z dawnym współpracownikiem Randallem Wallace’em, scenarzystą nakręconego przez aktora kultowego dramatu historycznego „Braveheart – Waleczne Serce”. Do swoich ról powrócą wcielający się w Jezusa Jim Caviezel oraz Monica Bellucci, która sportretowała Marię Magdalenę. W jednym z wywiadów twórca nadchodzącego filmu zapowiedział, że aktorzy zostaną cyfrowo odmłodzeni przy pomocy zaawansowanych technologii. Gibson zdradził też, że w produkcji pojawią się sceny, które „zszokują widzów”, porównując obraz do „kwasowego odlotu”. (PAP Life)