Keira Knightley na ekranie olśniewa urodą, talentem aktorskim zachwyca, ale już jej umiejętności wokalne pozostawiają wiele do życzenia. Tak przynajmniej sama twierdzi. Gwiazda po zagraniu piosenkarki w swoim najnowszym filmie "Can A Song Save Your Life" obiecała już nigdy nie brać udziału w żadnych przedsięwzięciach muzycznych.
"Dostałam garść piosenek do nagrania na tydzień przed rozpoczęciem zdjęć do filmu" - opowiada aktorka. "Weszłam błyskawicznie do studia i choć nigdy wcześniej nie śpiewałam, musiałam sobie z zadaniem poradzić" - dodaje.
Trema związana z brakiem właściwego przygotowania wokalnego oraz ograniczenia czasowe na szlifowanie poszczególnych zwrotek osłabiły pewność siebie aktorki. Słynąca z perfekcjonizmu Knightley nie jest zadowolona z nagrań, jakie powstały na potrzeby filmu, mimo iż jego reżyser, John Carney uważa, że spisała się znakomicie.
"Już nigdy nie przyjmę podobnej propozycji. Mam dość śpiewania na zawsze" - zapowiada.
Film "Can A Song Save Your Life" ukazuje losy początkującej piosenkarki Gretty (w tej roli Keira Knightley), która musi stawić czoła twardym regułom show-biznesu. Na ekranie obok angielskiej piękności widzowie zobaczą: lidera formacji Maroon 5 Adama Levine'a w roli narzeczonego głównej bohaterki, wokalistę Cee-Lo Greena jako gwiazdora hip-hopowego, który okaże się kluczową postacią w jej drodze na szczyt oraz aktora Marka Ruffalo, wcielającego się w producenta nagrań, do którego serce Gretty zabije mocniej.
Muzykę do filmu skomponował Gregg Alexander, autor nagrodzonego Grammy przeboju Carlosa Santany "The Game Of Love". Światową premierę ""Can A Song Save Your Life" zaplanowano na jesień. (PAP Life) fot.PAP/EPA
Keira Knightley już nie zaśpiewa
środa, 11 września 2013 (15:08)
Angielska aktorka Keira Knightley poprzysięgła już nigdy nie otworzyć ust przed kamerą. Nie oznacza to, że 28-latka zacznie występować w niemych produkcjach. Po udziale w filmie muzycznym "Can A Song Save Your Life" gwiazda ma dość... śpiewania na ekranie.