Emerald Fennell broni wyboru Jacoba Elordiego i Margot Robbie do nowych „Wichrowych wzgórz”

Kolejną ekranizację słynnych „Wichrowych wzgórz” Emily Bronte przygotowuje właśnie autorka „Obiecującej. Młodej. Kobiety.”, Emerald Fennell. Film na podstawie klasyki światowej literatury budzi zainteresowanie fanów, jednak nie wszyscy są zadowoleni z wyboru Jacoba Elordiego i Margot Robbie do występu w rolach głównych. Fennell broni swoich decyzji obsadowych i tłumaczy, dlaczego dokonała takich wyborów.

Emerald Fennell broni wyboru Jacoba Elordiego i Margot Robbie do nowych „Wichrowych wzgórz”
Jacob Elordi /EDUARDO LIMA / PAP/EPA

Emocje wokół nowej ekranizacji „Wichrowych wzgórz” podgrzał opublikowany na początku września zwiastun filmu Emerald Fennell. Znalazło się w nim miejsce dla dużej dozy erotyzmu. Po raz pierwszy można było też zobaczyć Jacoba Elordiego i Margot Robbie jako parę głównych bohaterów. Zwiastun podsycił pojawiającą się wcześniej krytykę obsady. Robbie, zdaniem fanów, nie jest już w nastoletnim wieku, tak, jak bohaterka książki Bronte, Catherine Earnshaw. Z kolei książkowy Heathcliff opisywany jest jako mężczyzna o ciemnej skórze. Zupełnie przeciwieństwo Elordiego. 

Jak tłumaczy Fennell w rozmowie z BBC, zaproponowała aktorowi tę rolę już na planie swojego poprzedniego filmu, skandalizującego „Saltburn”, w którym wystąpił w jednej z głównych ról. Jej zdaniem, Elordi wygląda dokładnie tak samo jak Heathcliff na ilustracji z wydania książki Bronte, którą czytała po raz pierwszy. Dokładając do tego fakt, że zdaniem Fennell, Elordi jest „bardzo zaskakującym aktorem”, taki właśnie casting wydawał się dla niej idealny. 

Równie zaskakującą aktorką jest dla niej Margot Robbie. „Margot nie jest podobna do nikogo, kogo kiedykolwiek spotkałam. I właśnie tak samo czułam w przypadku Cathy. Jest piękna, jest zaskakująca, jest typem osoby, której, podobnie jak Cathy, wszystko może uchodzić na sucho. Serio, mogłaby dopuścić się masowego mordu i nikt by nie miał nic przeciwko. Właśnie kimś takim jest dla mnie Cathy. Przesuwa granice, by sprawdzić, jak daleko może podążyć. Potrzebowałam więc kogoś takiego jak Margot. Gwiazdę, niesamowitą aktorkę, kobietę z boską potęgą, która sprawia, że ludzie dla niej szaleją” – mówi Fennell. 

Film „Wichrowe wzgórza” w reżyserii Fennell ma trafić do kin 14 lutego przyszłego roku, w Walentynki. (PAP Life)