- Domykamy tryptyk Mai Kleczewskiej: po „Dziadach” i „Weselu” następuje kolej, jak to było na początku XX wieku, na „Wyzwolenie” – ogłosił podczas środowej konferencji poświęconej nowemu sezonowi w Teatrze Słowackiego dyrektor sceny Krzysztof Głuchowski. Zauważył, że scena w ten sposób powtarza gest Wyspiańskiego, który dokładnie 123 lata wcześniej, w podobnych odstępach, wystawiał na krakowskiej scenie wspomniane trzy polskie dramaty. Premiera sztuki odbędzie się 28 lutego.
Z rozliczającego się z mitami romantyzmu dramatu teatr zaczerpnął także motto nowego sezonu – „Naród się zgubił”. - My nie zajmujemy się bieżącą polityką, wbrew temu, co niektórzy myślą. Nie zajmujemy się ocenianiem sytuacji, które dzieją się teraz. Zajmujemy się bardzo długotrwałymi procesami – zastrzegł Głuchowski, zaznaczając jednocześnie, że teksty Wyspiańskiego sprawiają wrażenie, jakby opisywały obecne czasy. - Wszystkie spektakle tego sezonu będą podporządkowane jakiemuś wyzwoleniu – dodał na konferencji dyrektor teatru.
Nowy rok artystyczny w Teatrze Słowackiego otworzy na scenie MOS 12 września premiera groteski utrzymanej w konwencji horroru pt. „Polish Horror Story” w reżyserii Marcina Libera. Miesiąc później reżyser Wojtek Klemm na Dużej Scenie na nowo odczyta „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. - To jest nasze wyzwolenie z epopei narodowej. Nie będzie lekko, ale podejmiemy się zadania, żeby sprawdzić, dlaczego ciągle nasze społeczeństwo czyta „Pana Tadeusza” – zapowiedział szef sceny.
W listopadzie na deskach Domu Machin Iwona Kempa wystawi sztukę „Ciało i Krew”. Po raz kolejny reżyserka „Szczelin istnienia” podejmie temat kobiecości, tym razem przyglądając się biologicznemu cyklowi kobiety, jej ciału i narracji o nim. Ostatnią premierą w 2025 r. będzie reżyserowana przez Pawła Miśkiewicza „Wegetarianka” – sztuka, której bohaterka sprzeciwia się swojej gatunkowej przynależności.
Teatr sięgnie także po „Antygonę”, ale znaną grecką tragedię wystawi w formie rapowanego musicalu. Do pracy nad spektaklem zaplanowanym na styczeń 2026 roku został zaproszony raper Bisz, który na potrzeby tej formy przepisał tekst dramatu. Musicalem teatr będzie starał się zainteresować również młode pokolenie widzów. W planach na wiosnę przyszłego roku są sztuki młodych reżyserek: „Wyspa” Eugenii Balakirevy i „Koriolan” Jadwigi Klaty.
Owocem współpracy krakowskiego teatru i Teatru Narodowego w Pradze będzie spektakl pt. „Niespodziewane zwycięstwo unii polsko-czeskiej w trzeciej wojnie światowej” w reżyserii Jakuba Krofty. Przedstawienie jest zapowiadane jako „środkowoeuropejskie political fiction”, w którym łączy się polski dramatyzm i czeski humor. Sztuka w maju będzie miała premierę w Pradze i Krakowie.
