Co najmniej 40 mln zł na edukację kulturalną

Zdrojewski pytany był m.in. o to jak ocenia edukację kulturalną w polskiej szkole. "W tej materii mamy największe zaniedbania i najwięcej do zrobienia" - podkreślił Zdrojewski. Dodał jednak, że jest zadowolony ze współpracy z minister edukacji narodowej Katarzyną Hall. "Dzięki jej decyzji wraca do szkół muzyka i plastyka" - zwrócił uwagę.

Pytany o to, czy resort zamierza przeznaczyć jakieś środki finansowe na wzmocnienie edukacji kulturalnej w szkołach, minister odpowiedział, że na pewno nie będzie to kwota niższa niż 40 mln zł.

Wtorkowy czat w dużej części dotyczył także rozpisanego 9 listopada polskiego konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. W 2016 roku honory ESK pełnić będą dwa miasta: hiszpańskie oraz polskie.

Zdrojewski poinformował m.in., że za kilka miesięcy, najpóźniej latem, przedstawiony zostanie skład komisji, która będzie oceniała polskich kandydatów w konkursie o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Bezstronność ma gwarantować fakt, że - jak zapewnił Zdrojewski - nie będą to osoby związane z instytucjami miast, które startują. "Chciałbym, aby szefem komisji był ktoś z Krakowa - przypomnę, że Kraków nie może startować (otrzymał już tytuł ESK - PAP)" - mówił minister.

W jego opinii, na obecnym etapie konkursu (składania ofert) na otrzymanie tego tytułu ma szanse każde miasto, które może kandydować. "Małe miasta mają oczywiście mniejsze szanse - to efekty zaniedbań wielu lat. I przede wszystkim skromnej infrastruktury. Ale starania to też szansa na ich promocję" - powiedział Zdrojewski.

Pytany o to, jak odbiera nastawienie mieszkańców miast walczących o tytuł ESK, Zdrojewski odparł, że nie ocenia go wysoko. "Zainteresowanie jest spore w samych środowiskach kulturalnych. Do tego dochodzą ambicje władz samorządowych. Z tych się cieszę" - podkreślił.

"Czy Polska może brać przykład z tegorocznych ESK - Linzu i Wilna?" - zapytał jeden z internautów.

"Tylko w pewnym stopniu. Powinniśmy dbać o to, aby inni chcieli nas naśladować i unikać sytuacji, w których jedynie powtarzamy pomysły innych" - odpowiedział Zdrojewski.

Minister odpowiadał także na pytania o to, jak instytucje kultury powinny radzić sobie w sytuacji kryzysu gospodarczego, w którym cięcia nie omijają kultury. "Są tacy, którzy uznali, że kryzys to czas na zwiększenie wydatków na kulturę. To rewelacyjnie. Tak uczynili Francuzi i już są tego beneficjentami. Mam zamiar wspierać właśnie takie postawy. Pomagać tym, którzy nie czekają, ale ruszają z ciekawymi inicjatywami. Ważne, by wspierać przedsięwzięcia ambitne, oryginalne, niepowtarzalne, a przede wszystkim zawierające propozycje dla najmłodszych odbiorców" - powiedział.

Zdrojewski pytany był także o to, czy ma pomysł na poprawienie misyjności TVP. W jego opinii, najważniejszym zadaniem telewizji publicznej jest dobra oferta dla najmłodszych. "W tym roku przeznaczyliśmy dodatkowe środki dla anteny II Polskiego Radia i kanału TVP Kultura" - podkreślił.

Podsumowując ostatnie dwa lata na stanowisku ministra kultury Zdrojewski uznał, że wiele udało się zrobić, zwłaszcza, jeżeli chodzi o inwestycje. "Dumny jestem z oddanych (po remoncie i renowacji - PAP) Arkad Kubickiego, Muzeum Sztuki w Łodzi, postępu prac w Wilanowie, w Sukiennicach w Krakowie" - wymieniał Zdrojewski.

Minister zaakcentował, że w ciągu ostatnich dwóch lat kultura stała się liderem absorpcji środków europejskich.

"Bardzo się cieszę też z nadrobienia zaległości w inwestycjach chopinowskich, poprawiła się promocja polskiej kultury poza granicami kraju. Zwiększono liczbę produkowanych filmów polskich, mamy nową jakość naszych debiutów. Rewers jest tego najlepszym przykładem. (...) Ważny jest także efekt sporej mobilizacji środowisk kulturalnych na Kongresie Kultury i po kongresie. Udało się spłacić wiele zobowiązań finansowych, mamy także postęp w pozyskiwaniu środków zewnętrznych na inwestycje kluczowe i konkursowe - w tym roku było to blisko 800 mln" - powiedział Zdrojewski.

Zapis czatu zostanie umieszczony na stronie serwisu samorządowego PAP - www.samorzad.pap.pl