Reżyser obrazu Ron Howard na potrzeby filmu otrzymał pełen dostęp do archiwów rodziny tenora, a także wywiadów i materiałów muzycznych. Nad projektem reżyser pracował z Brianem Grazerem i Nigelem Sinclairem.
"Niewiele wiedziałem o operze, ale Pavarotti był charyzmatyczną osobą, którą poznałem w latach 80." - opowiada Howard. "Jak dla wielu innych, i dla mnie był moim przewodnikiem po operze, sztuce, która jest przystępna, poruszająca i pełna emocji. Prawdopodobnie jedyne operowe płyty, jakie kupiłem, były w wykonaniu Pavarottiego" - mówi reżyser.
Ostatnie filmy Howarda to "Inferno", "W samym sercu morza" oraz dokument "The Beatles: Eight Days a Week - The Touring Years". Kolejnym jego projektem ma być "Zelda", obraz poświęcony żonie autora "Wielkiego Gatsby'ego" Francisa Scotta Fitzgeralda.
Pavarotti, choć specjalizował się w operach, miał również kilka przygód z repertuarem popularnym. Usłyszeć go można było chociażby w duecie właśnie z Bono w utworze "Miss Sarajevo".
Tenor współpracował też z Andrea Bocellim, Ricky Martinem, Erickiem Claptonem czy Celine Dion.
Pavarotti zmarł w 2007 roku w wieku 71 lat. (PAP Life)