Latem w Chicago rozpoczną się zdjęcia do sensacyjnego thrillera produkowanego przez słynne studio A24 i zatytułowanego „Enemies”. W środę 14 maja potwierdzone zostało oficjalnie, że w rolach głównych wystąpią w nim Austin Butler i Jeremy Allen White. Wcielą się w role nieustępliwego detektywa i osławionego zabójcy na zlecenie, których drogi krzyżują się w „śmiertelnej grze w kotka i myszkę”, o czym czytamy w oficjalnym opisie fabuły zaprezentowanym przez portal Variety.
Wśród producentów „Enemies”, Ari Aster, reżyser takich filmów jak „Midsommar. W biały dzień” i „Dziedzictwo. Hereditary”. Butler zagrał w jego najnowszym filmie zatytułowanym „Eddington”, który będzie miał premierę na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes już w najbliższy piątek 16 maja. To współczesny western rozgrywający się w tytułowym miasteczku w Nowym Meksyku. Obok Butlera zagrali w nim Joaquin Phoenix, Emma Stone oraz Pedro Pascal.
Butler to jeden z najbardziej rozchwytywanych hollywoodzkich gwiazdorów. Ukończył już zdjęcia do psychologicznego dramatu „Caught Stealing” wyreżyserowanego przez twórcę „Requiem dla snu”, Darrena Aronofsky’ego. Nazwisko aktora wiązane jest z kilkoma innymi projektami. Spekuluje się m.in., że zagra rolę młodego Chrisa Shiherlisa w drugiej części „Gorączki”. W filmie Manna zagrał ją wcześniej zmarły niedawno Val Kilmer. Butler jest też w obsadzie „City on Fire” opowiadającego o walce o kontrolę nad Rhode Island pomiędzy gangami z Irlandii i Włoch.
Sukces „The Bear” zagwarantował Jeremy’emu Allenowi White’owi szybki rozwój kariery. Aktora będzie można zobaczyć m.in. w biograficznym „Deliver Me from Nowhere”, w którym zagrał rolę Bruce’a Springsteena. White użyczy też głosu jednej z postaci oczekiwanego przez fanów „Gwiezdnych wojen” pełnometrażowego „The Mandalorian and Grogu”. (PAP Life)