Dyskoteka po cichu - wynalazek z Finlandii

Trudno wyobrazić sobie dyskotekę, w której nie słyszelibyśmy głośnej muzyki. Finowie udowadniają jednak, że można bawić się po cichu - wystarczą bezprzewodowe słuchawki. Podczas cyklu imprez "Made in Finland" warszawiacy mogli przekonać się, czym jest "silent disco".

"Ci, którzy przychodzą na imprezę, zakładają bezprzewodowe słuchawki i mają możliwość słuchania jednego trzech grających jednocześnie DJ-ów. Imprezowicze za pomocą przełącznika mogą zmieniać ścieżkę dźwiękową oraz regulować głośność. Jeśli ktoś miałby ochotę porozmawiać, może zdjąć słuchawki" - tak ideę "silent disco" w rozmowie z PAP Life tłumaczy Marta Galińska z Ambasady Finlandii w Warszawie.

Okazuje się, że pomysł cichej prywatki narodził się w Finlandii w latach 60.

"Pierwszy raz ten sposób słuchania muzyki pojawił się filmie science-fiction Czas róży z 1969 r. w reżyserii Risto Jarva i według scenariusza Petera von Bagh, czołowych przedstawicieli fińskiej Nowej Fali" - mówi Galińska.

Od czasu do czasu "dyskoteki po cichu" organizowane są również w Polsce. Ten sposób imprezowania mogli przetestować warszawiacy podczas Nocy Kupały, w najkrótszą noc w roku z 21 na 22 czerwca. Zabawę pt. "Od Zmierzchu do Świtu" w klubie "Sztuki&Sztuczki" zorganizowały kolektyw kulturalny 1st Row Rocks i Ambasada Finlandii w Warszawie. "Silent disco" było jednym z punktów "Made in Finland", cyklu wydarzeń promujących kulturę skandynawskiego kraju.

Podczas trzech dni spotkań z kulturą fińską (21-23 czerwca) warszawiacy mają szansę obcować nie z muzyką kraju z północnej Europy. "Made in Finland" to też szansa na poznanie fińskiej literatury, kina, wzornictwa i kuchni.

W klubie "Sztuki&Sztuczki" muzykę na żywo miksowali Maceo Wyro (Maciej Wyrobek), Oshowski (Szymon Kaczmarek) i Bold (Adam Brzozowski). Rozkręcali oni wcześniej imprezy typu "silent disco" na największych polskich festiwalach, np. Malcie, Transatlantyku, Dwóch Brzegach i Niewinnych Czarodziejach.

"Gdy weszłam do klubu wszystko wyglądało bardzo dziwnie i śmiesznie - było cicho, a grupa ludzi tańczyła bez muzyki. Wystarczyło jednak, że nałożyłam słuchawki, weszłam na parkiet, a już po chwili tańczyłam z nimi" - relacjonuje jedna z uczestniczek imprezy. Od teraz Finlandia nie kojarzy się jej wyłącznie z telefonami Nokia. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic