Akcja filmu „Diabeł wcielony” rozgrywa się pomiędzy II wojną światową a wojną w Wietnamie w niewielkich miasteczkach w stanach Ohio i Zachodnia Wirginia. Pattinson gra w nim rolę pastora Prestona Teagardina, który uwodzi młode dziewczyny i doprowadza je do tragedii. Ta rola wymagała od urodzonego w Londynie Pattinsona opanowania akcentu z amerykańskiego Południa. To, jak sobie z tym poradził, zachwyciło jednego z najbardziej znanych hollywoodzkich „dialect-coachów”, Erika Singera. „Dialect-coach” to osoba, która pomaga aktorom w opanowaniu jakiegoś akcentu, dialektu czy gwary, których znajomość jest niezbędna do tego, by wiarygodnie zagrać jakąś postać.
Erik Singer to wybitny specjalista w swoim fachu i znany w Internecie krytyk tego, jak w filmach mówią hollywoodzcy gwiazdorzy. Swoją wiedzą dzielił się na planach takich filmów jak m.in. „Terminator: Mroczne przeznaczenie”, „Mulan” czy powstający właśnie w Australii film biograficzny o Elvisie Presleyu. Swoimi uwagami na temat Roberta Pattinsona podzielił się w wywiadzie dla magazynu „GQ”.
„Zakochałem się w jego akcencie. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na to, że jego postać pochodzi z zupełnie innego świata. Pochodzi z głębokiego Tennessee. Fakt, że brzmi trochę inaczej niż ktokolwiek inny, wspiera historię, która jest opowiadana w filmie. Można w nim usłyszeć wiele wspaniale zaobserwowanych drobiazgów, specyficznych dla tamtego miejsca i tamtego czasu. Pattinson wciela się w postać kaznodziei, który jest zakochany w swoich umiejętnościach oratorskich. Zachłystuje się swoją magią” – tłumaczy Singer, który ma uwagi jedynie do pierwszego monologu Pattinsona, dotyczącego kurzych wątróbek. Tłumaczy to jednak tym, że aktor jeszcze nie w pełni przestawił się na nowy akcent. Poza tym Singer nie ma uwag. „Muzyka, rytm i melodia jego akcentu to fascynująca robota. Trafiona nie tylko w czas i miejsce, ale i w postać i jej zawód” – ocenia Singer.
Ale jest ktoś, kto w filmie „Diabeł wcielony” zachwycił Singera bardziej. To szwedzki aktor Bill Skarsgard, który wciela się w jedną z głównych ról. Singer ocenia, że w 94 proc. udało mu się uchwycić amerykański akcent. Jest pod wrażeniem pracy całej ekipy. Mimo że stanowią ją w większości Brytyjczycy i Australijczycy, to uało im się znakomicie i autentycznie oddać niuanse amerykańskiego akcentu.
Jak wyznał reżyser filmu „Diabeł wcielony” Antonio Campos, Robert Pattinson był jedynym członkiem obsady jego filmu, który odmówił pracy z „dialect-coachem”, w trakcie przygotowywania się do swojej roli. „Diabeł wcielony” jest od 16 września dostępny na serwisie streamingowym Netflix. (PAP Life)
Specjalista od dialektów języka angielskiego zachwycony rolą Roberta Pattinsona
czwartek, 24 września 2020 (13:52)
Dawno i bezpowrotnie minęły czasy, w których Robert Pattinson kojarzony był z błyszczącym wampirem z serii filmów „Zmierzch”. Swoimi rolami w filmach takich jak „Rover” czy „Good Time” udowodnił, że jest świetnym i bardzo wszechstronnym aktorem. Potwierdza to w najnowszej produkcji Netfliksa, dramacie psychologicznym „Diabeł wcielony”, w którym wcielił się w rolę lubieżnego pastora.
