Josh Brolin wspomina, jak John Travolta uzdrawiał rannego Marlona Brando przy użyciu „scjentologicznych mocy”

We wtorek do księgarń trafił pamiętnik Josha Brolina, zatytułowany „From Under The Truck”. Na kartach książki hollywoodzki aktor opisał, jak przed laty został zaproszony na kolację z udziałem Johna Travolty. W spotkaniu uczestniczył także Marlon Brando, który chwilę wcześniej zranił się w nogę. Gwiazdor „Gorączki sobotniej nocy” zaoferował wówczas koledze po fachu, że go uleczy, wykorzystując do tego umiejętności zdobyte podczas… kursu uzdrawiania. „John położył jedną rękę na nodze Marlona, a drugą na jego piersi. Czas mijał spokojnie. Nikt się nie odzywał” – relacjonuje Brolin.

Josh Brolin wspomina, jak John Travolta uzdrawiał rannego Marlona Brando przy użyciu „scjentologicznych mocy”
Josh Brolin /CLAUDIO ONORATI /PAP/EPA

19 listopada ukazała się autobiograficzna książka Josha Brolina pt. „From Under The Truck”, w której hollywoodzki gwiazdor opisuje swoje barwne życie i błyskotliwą karierę w Fabryce Snów. „Z niezachwianą szczerością i niepowtarzalnym humorem, autor dzieli się spostrzeżeniami na temat związków, uzależnień, miłości i ojcostwa, pozwalając na to, aby przestrzeń znajdująca się między słowami mówiła sama za siebie. To odważne i fascynujące wspomnienia urodzonego pisarza, który porusza tematy związane z tajemnicami życia i śmierci” – czytamy w opisie wydawcy.

Na kartach książki aktor opowiedział o pamiętnym spotkaniu z Johnem Travoltą i jednym ze swoich największych idoli, Marlonem Brando. „Miałem wtedy 27 lat. To właśnie po obejrzeniu jego wczesnych filmów i produkcji zmarłego Jamesa Deana postanowiłem wkroczyć do branży filmowej. I oto miałem poznać TEGO Marlona Brando” – wyjawił. Po przybyciu dwukrotnego zdobywcy Oscara, okazało się, że chwilę wcześniej doznał on bolesnego urazu. „Kiedy wysiadł z samochodu, podciągnął nogawkę spodni. Pod nią spływała mu krew. Wyjaśnił, że zatrzymał się, aby pomóc ludziom wydobyć ich samochody z osuwiska na Pacific Coast Highway, a kiedy próbował wyciągnąć pojazd z błota, zderzak trafił go w nogę” – relacjonował Brolin.

Wydarzenia nagle przybrały zgoła nieoczekiwany obrót. Jak pisze 56-letni aktor, Travolta zaoferował koledze po fachu, że go uleczy, wykorzystując do tego „scjentologiczne moce”. Gwiazdor „Gorączki sobotniej nocy” zasilił szeregi scjentologów w 1975 roku, stając się jednym z najbardziej wpływowych członków sekty. „Pełen ekscytacji powiedział Marlonowi, że właśnie ukończył kurs uzdrawiania i że może mu pomóc. John delikatnie złapał Marlona za rękę i poprowadził go w stronę salonu. Kiedy wszedłem do środka, Marlon siedział na leżance, a John kazał mu zamknąć oczy. Stałem tam w milczeniu i obserwowałem. John położył jedną rękę na nodze Marlona, a drugą na jego piersi. Czas mijał spokojnie. Nikt się nie odzywał. Spoglądałem na nich i myślałem, że to szaleństwo” – czytamy we wspomnieniach Brolina.

Autor zaznaczył, że niekonwencjonalna metoda Travolty zdawała się przynosić rezultaty. „Marlon w pewnym momencie otworzył oczy i wstał. Wyglądał mniej blado niż wcześniej. Obaj wymienili przyjacielski uścisk i polecili nam zasiąść do stołu. Właśnie byłem świadkiem, jak John Travolta naprawił cholernego Marlona Brando” – wyznał aktor. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic