Oto słowa, które pojawiły się na obrazach Jadwigi Sawickiej. Komentują rzeczywistość, przykuwają naszą uwagę i zatrzymują na chwilę. Artystka stworzyła charakterystyczny dla siebie styl malarstwa, w którym słowne komunikaty kontrastują z tradycyjną techniką – płótnem i farbą olejną. W RMF Classic artystka opowiedziała o swojej twórczości, o obecnych projektach, a także o tym, skąd biorą się słowa na jej obrazach.
Jej prace są określane terminem „malarstwo pisane”. Na obrazach pojawiają się pojedyncze ubrania, którym często towarzyszą zdania wyjęte z kontekstu – popularne frazy, tytuły z gazet, zdania zaczerpnięte ze środków masowego przekazu. Tworzy także prace, których głównym elementem jest tekst. Czy jej zdaniem litery i słowa same w sobie są dziełami sztuki?
Jej obrazy od końca lat 90. operują słowami i zdaniami zaczerpniętymi ze środków masowego przekazu. „Malarstwo pisane” używa słów, które przykuwają naszą uwagę. Pobudza refleksję nad życiem w „epoce informacji”, w której problemem nie jest brak wiadomości, ale trudna do zniesienia lawina komunikatów. Artystka wybiera z nich pojedyncze słowa i pozwala na nich skupić całą uwagę. Dzięki temu jej prace mają podwójny charakter.
Skąd się biorą słowa na jej obrazach?
Słowa na obrazach Jadwigi Sawickiej zawsze pojawiają się w odpowiednim kontekście.
Jej prace są bardzo charakterystyczne – rozpoznacie je po czarnych, malowanych grubą kreską napisach i jasnym, bladym tle. Artystka stworzyła też serię fotografii przedstawiających pojedyncze czarne i białe ubrania na jednobarwnych, kolorowych tłach z plastikowej folii i dermy. Wypreparowane sukienki, spodnie i marynarki stają się obce, prowokują pytania o los ludzi, którzy je nosili.
Prace malarskie Jadwigi Sawickiej z lat 80. nie istnieją - artystka przemalowała wszystkie płótna, które powstały w ekspresyjnej stylistyce figuracji. Zrezygnowała z osobistych wątków i indywidualnego przekazu na rzecz obserwacji rzeczy i zjawisk.
W Bibliotece prof. Mieczysława Porębskiego, która znajduje się w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie, można oglądać wystawę prac Jadwigi Sawickiej zatytułowaną "Okładka obca książce. Interwencja w bibliotece". Na czym polega tytułowa interwencja?
Jakie książki można zobaczyć na wystawie?
W Przemyślu, czyli w mieście, w którym artystka mieszka i w którym też się spotkałyśmy, odbył się projekt "Centrum światów jest tutaj". To kuratorowany przez Jadwigę Sawicką i Lilę Kalinowską interdyscyplinarny projekt w przestrzeni miejskiej miasta. Punktem wyjścia było samo miasto, leżące przy granicy polsko-ukraińskiej, a w XIX i na początku XX wieku rozwijające się jako mniejszy ośrodek pomiędzy dwoma centrami kulturalnego życia, czyli Krakowem i Lwowem.
Jak wyglądała jej praca w czasie pandemii? Czy to był dla artystki trudny czas?
Jak wygląda codzienna praca artysty?
