ON AIR
od 10:00 Na porządku dziennym zaprasza: Urszula Urzędowska

Twórcy filmu „Pogromcy duchów. Dziedzictwo” już zapowiadają jego kontynuację

Powroty do legendarnych serii filmowych sprzed lat bywają loterią. Dwukrotnie przekonali się o tym twórcy nowych odsłon „Pogromców duchów”. Boleśnie, gdy żeńska wersja tej serii została uznana za klapę, ale też pozytywnie, gdy sukcesem okazała się premiera filmu „Pogromcy duchów. Dziedzictwo”, który w pierwszy weekend wyświetlania zarobił 60 milionów dolarów na całym świecie. Jego autorzy już myślą o kolejnej kontynuacji.

Twórcy filmu „Pogromcy duchów. Dziedzictwo” już zapowiadają jego kontynuację
Jason Reitman /fot.PAP/EPA/ANGELIKA WARMUTH

Film „Pogromcy duchów. Dziedzictwo” opowiada historię rodziny, która w spadku po zmarłym dziadku otrzymuje rozpadające się ranczo. Na miejscu dokonują zaskakującego odkrycia. Ich najbliższym krewnym był słynny pogromca duchów, Egon Spengler. Odziedziczone po nim ranczo kryje wiele tajemnic, które pomogą w walce odradzającym się światem upiorów.

Akcja filmu Jasona Reitmana rozgrywa się 32 lata po wydarzeniach znanych z wyreżyserowanego przez jego ojca Ivana filmu „Pogromcy duchów 2”, którego jest bezpośrednią kontynuacją. Spostrzegawczy widzowie dostrzegli jednak pewną zmianę, która każe zadać pytanie o ciągłość tej historii. Chodzi o słynne logo Pogromców przedstawiające ducha zamkniętego w czerwonym znaku zakazu. Zostało ono umieszczone na ikonicznym samochodzie głównych bohaterów: Ecto-1. W drugiej części serii, duszek widoczny na samochodzie trzyma w górze dwa wyciągnięte do góry palce, co jest również oficjalnym logo sequelu. Jednak w filmie z 2021 roku na samochodzie znów widoczne jest logo z pierwszego filmu serii bez wyciągniętych palców, co oznacza, że między drugą, a aktualną częścią filmu musiały nastąpić jakieś zmiany.

O całą sprawę zapytał Jasona Reitmana magazyn „Uproxx”. „Żałuję, ale nie mogę wam o tym opowiedzieć. To część wątku, który nie znalazł się w filmie i mamy kilka pomysłów na to, jak dalej potoczy się ta historia” – odpowiedział dyplomatycznie Reitman, dając do zrozumienia, że wstępne prace nad ciągiem dalszym filmu „Pogromców duchów. Dziedzictwo” już trwają.

To zresztą nie dziwi, biorąc pod uwagę sceny po napisach końcowych w filmie Reitmana. Szczególnie druga z nich, której bohaterem jest Winston, jeden z oryginalnych Pogromców duchów, grany przez Erniego Hudsona. To obecnie milioner, który sprowadza do renowacji wspomniany wyżej Ecto-1 i nie pozostawia złudzeń, że zamierza przywrócić instytucję Pogromców duchów do dawnej świetności. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic