"Dziki" to produkcja, przy której tworzeniu wykorzystano kamery ARRI ALEXA 65 mm. Uzyskany dzięki nim obraz przewyższa jakością filmy kręcone standardowymi kamerami. Autorem zdjęć jest Bartek Cierlica. Wcześniej po to narzędzie sięgali twórcy światowych superprodukcji takich jak "Diuna" i "Oppenheimer" czy "Dunkierka".
Czy za techniką filmową pójdzie interesująca opowieść i scenariusz, który zainteresuje widzów? Odpowiedź na to pytanie przyjdzie wraz z pierwszymi seansami tej opowieści umiejscowionej w XVII-wiecznych Karpatach. Bohaterem "Dzikiego" jest niemy wojownik, którego los splata się z brutalną misją cesarskiego inkwizytora. Wkrótce ścierają się dwa światy: natury i cywilizacji.
W roli tytułowego Dzikiego występuje Tomasz Włosok. „Budowanie niemej roli jest wyzwaniem. Z jednej strony głos i słowa pomagają w tworzeniu charakteru postaci, więc ich brak może być pewnym ograniczeniem. Z drugiej – otwiera to przestrzeń do intensywniejszej pracy ciałem, gestem i mimiką, a także zmusza do większej kreatywności w przekazywaniu emocji” – tłumaczy cytowany w komunikacie aktor, który u Kawulskiego zagrał już wcześniej m.in. w „Jak zostałem gangsterem” oraz „Jak pokochałam gangstera”. Za rolę w pierwszym z filmów Włosok otrzymał nagrodę w Gdyni.
Maciej Kawulski zwraca uwagę na korzyści wynikające z zastosowanej w „Dzikim” unikatowej technologii. „ALEXA 65 pozwala uchwycić naturę w jej pełnej skali i potędze – z niesamowitą szczegółowością, głębią obrazu i kinowym oddechem, który trudno osiągnąć innymi środkami. Chcieliśmy, by dzikość, samotność i siła przyrody były nie tylko tłem, ale pełnoprawnym bohaterem filmu. To narzędzie dało nam możliwość opowiedzenia tej historii w sposób wizualnie poruszający i prawdziwy” – mówi. (PAP Life)