Po tym, jak powieść „Król” Szczepana Twardocha stała się bestsellerem, Canal+ wykupił prawa do jej ekranizacji. Twardoch został współscenarzystą serialu pod tym samym tytułem. Bynajmniej nie zamierzał wchodzić w kompetencje reżysera, Jana P. Matyszuńskiego i forsować swoich pomysłów w kwestii obsady i nie tylko. Nawet jeśli miał wątpliwości, co do niektórych nazwisk aktorskich. Jak to było chociażby w przypadku Michała Żurawskiego, który wcielił się w wiodącą postać serialu, Jakuba Szapirę.
„Pisząc Króla i jeszcze później, już kiedy pracowaliśmy nad scenariuszem, miałem w głowie jakąś inną fizis Szapiry. Nie wtrącałem się do obsady, oczywiście, bo to nie moja działka. Natomiast Michał to na pewno nie była moja pierwsza myśl o Jakubie. Jeszcze później na planie nie byłem do końca pozbawiony obaw. Bo były takie momenty, kiedy się obawiałem, że bardzo ekspresyjni Jakubik i Szyc zagłuszą tego aktora, grającego o wiele skromniejszymi środkami wyrazu” – mówił Twardoch podczas konferencji poświęconej serialowi.
„Tym większa była moja radość, kiedy zobaczyłem pierwsze odcinki. A potem już, jakiś czas później, kiedy zobaczyłem całość, kiedy zobaczyłem, co Michał z tą rolą zrobił, posługując się środkami, bardzo eleganckimi, bardzo stłumionymi. Jak buduje wewnętrzną siłę tej postaci. Dopiero w całości, a nie w pojedynczych scenach, widać, jak ta postać się zmienia, jak w środku goreje, jaki to jest wulkan energii. Teraz nie potrafiłbym już odkleić tej postaci od twarzy, sylwetki i środków aktorskich Michała. On mi się tak zrósł z Jakubem Szapiro. Gdybym oddał się dziwacznej czynności lektury własnej książki, czego nie robię, to pewnie widziałbym wyłącznie Michała w tej roli” – opowiadał Twardoch.
Żurawski, jak tylko przeczytał "Króla", obiecał sobie, że gdyby miała powstać ekranizacja tej powieści, zrobi wszystko, żeby w niej zagrać. I od razu zapisał się na boks, by być dobrze przygotowanym do ewentualnej roli w adaptacji. Zanim odbyły się castingi do "Króla", już od półtora roku był na ringu.
Akcja serialu rozgrywa się w Warszawie w roku 1937. Nasilają się nastroje antysemickie, regularnie dochodzi do starć między endekami a Żydami. Ale jeszcze częstsze są porachunki i zbrodnie dokonywane przez gang "Kuma" Kaplicy (Arkadiusz Jakubik). Jednym z najważniejszych ludzi „Kuma” jest bokser Jakub Szapiro (Michał Żurawski), który chce w przyszłości zająć miejsce Kaplicy i zostać królem Warszawy.
Serial zadebiutuje w Canal+ 6 listopada. (PAP Life)