Sprawdź, czy to, co jesz, nie uzależnia

Potrawy takie jak ciasta, frytki czy pizza mogą bardzo utrudnić przestrzeganie zdrowej diety. Ostatnie badania pokazują, że uzależnienie od żywności jest czynnikiem przyczyniającym się do rozpowszechnienia się otyłości. Duże ilości cukru, węglowodanów, tłuszczu mają potencjalnie uzależniające właściwości, które mogą zwiększać apetyt i prowadzić do przejadania się.

Zespół naukowców z University of Michigan i nowojorskiego Centrum badań nad otyłością przeprowadzili badania, aby określić najbardziej uzależniającą żywność. Recenzja, która została niedawno opublikowana w czasopiśmie "Appetite", dostarczyła dowodów sugerujących, że przetworzona żywność może mieć podobne właściwości uzależniające, jak narkotyki. Zasugerowali, że może to wynikać z niezdrowej kombinacji związków tłuszczu i cukru, które wywoływały podwyższone uczucie przyjemności i szczęścia.

Oba badania dały podobne wyniki przy jedynie minimalnych różnicach w rankingu. Wśród najbardziej uzależniających produktów znalazły się: czekolada, lody, frytki, pizza, ciasteczka, chipsy, popcorn z masłem, cheeseburgery, muffiny, płatki śniadaniowe, napoje gazowane, ser, precle, żelki.

Ludzie uzależnieni od jedzenia mogą zmagać się zatem z ograniczeniem niezdrowych produktów i nawyków żywieniowych, co może stanowić dość duży wysiłek. Jednym ze sposobów na poradzenie sobie z nadmierną ochotą na niezdrowe przekąski czy dania jest spożywanie produktów bogatych w błonnik, który zwiększa uczucie sytości i zbawiennie wpływa na układ trawienny. Słodzone napoje warto zamienić na własnoręcznie samodzielnie wykonane soki i koktajle, wzbogacone o warzywa. To doskonały pomysł na przekąskę lub zastąpienie jednego z posiłków.

Dr Ruth Schimel, która sama przez wiele lat zmagała się z uzależnieniem od jedzenia, wspomina, że dla niej sposobem na zmianę nawyków okazała się dieta wegetariańska. Przyznaje jednak, że nie ma jednego sposobu radzenia sobie z niezdrowymi nawykami żywieniowymi. "W ciągu miesiąca od przejścia na dietę roślinną, moje upodobania smakowe się zmieniły, a wewnętrzny niemal przymus sięgania po niezdrowe jedzenie osłabł" - wyznaje.

"Zastanów się, co możesz zrobić w ciągu najbliższych 24 godzin? Jaką małą zmianę możesz wprowadzić, czy to będzie aktywność fizyczna, czy może wprowadzenie do jadłospisu większej porcji warzyw i owoców. Można również poprosić o pomoc dietetyka. Nie musi to być duża zmiana, każdy mały krok jest krokiem we właściwym kierunku" - wyjaśnia. Przypomina, że każdy cel powinien być realistyczny, a zmiana realna, na tyle, że bez wysiłku możemy ją wpleść w harmonogram dnia. "Bądź miły dla siebie podczas tego wyzwania, unikaj skupiania się na poślizgnięciach i samokrytyce. Zamiast tego podnieś się i zacznij od nowa, ustanawiając skromne, łatwe do zrealizowania cele" – dodaje. (PAP Life)