Nie byłoby problemu, gdyby film „Obcy: Przymierze” okazał się sukcesem kasowym. Od początku rozwijany jako druga część trylogii zapoczątkowanej „Prometeuszem”, nie spodobał się jednak widzom. Wydawało się, że jego słaby wynik kasowy przekreśla szanse na dalszą część cyklu, ale na pewno nie w głowie legendarnego reżysera. W wywiadzie dla „L.A. Times”, Scott snuje plany na kolejne filmy serii „Obcy”.
„Uważam, że jest jeszcze paliwo w baku +Obcego+, ale myślę, że seria musiałaby kolejny raz ewoluować. To, o czym zawsze myślałem, kręcąc pierwszą część, dotyczyło tego, dlaczego te kreatury zostały stworzone i dlaczego były przewożone w wojennym statku kosmicznym załadowanym tymi jajami. Jaki był cel tego statku i jaki był cel tych jaj? Oto są pytania. Kto, dlaczego i w jakim celu – to, jak sądzę, pomysł na kolejną część” – powiedział Scott.
Czy Ridley Scott będzie kiedykolwiek w stanie odpowiedzieć na te pytania? Tego nie wiadomo. 82-letni reżyser niedługo powinien wznowić prace nad swoim najnowszym filmem „The Last Duel” z Mattem Damonem i Adamem Driverem i to ta produkcja jest póki priorytetem. W dalszych planach reżysera jest z kolei biograficzny film „Gucci”, w którym jedną z głównych ról zagrać ma Lady Gaga. Co potem? Być może wtedy przyjdzie czas na kolejne przygody ksenomorfa z kosmosu. (PAP Life)