Rezydencję Ala Capone wystawiono na sprzedaż. I zaczęły się kłopoty

Ekskluzywna willa w Miami Beach, w której aż do śmierci mieszkał najsłynniejszy amerykański gangster, Al Capone, wydaje się smakowitym kąskiem na rynku nieruchomości. W istocie jej utrzymanie jest kosztowne, sprzedaż trudna i to jeszcze nie koniec związanych z rezydencją problemów.

Rezydencję Ala Capone wystawiono na sprzedaż. I zaczęły się kłopoty
fot. PAP/EPA

Ta willa to architektoniczny rarytas. Wybudowana w bezpretensjonalnym stylu kolonialnym w 1922 r., i jest jedną z najstarszych nieruchomości na Palm Island, sztucznej wyspie w kształcie cygara w zatoce Biscayne. Rezydencja powstała na zlecenie magnata z branży piwnej – co musiało rozbawić Capone, który zbijał fortunę na handlu alkoholem w dobie prohibicji.

Charyzmatyczny mafioso kupił posiadłość w 1928 r. za 40 tys. dolarów. To niewiele przy 200 tys. dolarów, które pochłonęły prace przy willi zlecone przez zapobiegliwego Capone. Przedsiębiorczy gangster kazał m.in. otoczyć ją dwuipółmetrowym betonowym murem, który miał chronić go przed ostrzałem z broni maszynowej i wścibskimi dziennikarzami, zlecił też wybudowanie największego prywatnego basenu w Miami, tuż nad brzegiem morza zresztą. Formalnie, właścicielką domu była żona Capone, Mae.

Mimo potężnych finansowych inwestycji sielanka Ala w Miami nietrwała zbyt długo. Od 1929 do 1939 r. z przerwami przebywał w kilku więzieniach. Po wyjścia na wolność, aż do swojej śmierci w 1947 r., mieszkał na Palm Island. Wdowa po Capone sprzedała dom w 1952 r.

Informacja, że wspaniała posiadłość z nieco "szemraną" przeszłością jest wystawiona na rynek nieruchomości po raz pierwszy pojawiła się w 2014 roku. Wówczas rezydencja, na którą składają się dwa domy - gospodarzy i nieco mniejszy dla gości - została wyceniona na 8,5 mln dolarów. I nic. Chętnych zabrakło. W 2015 r. willa przeszła generalny remont, jej wartość rynkowa niewątpliwie wzrosła. Ale chętnych, naprawdę gotowych wejść w posiadanie rezydencji, konsekwentnie brakuje.

A jest na co się połasić, bo posiadłość jest gigantyczna, jeden z domów ma powierzchnię 560 metrów kwadratowych, wyposażony jest w siedem sypialni i siedem łazienek. Do działki, na której znajduje się rezydencja, dobudowane jest molo do cumowania łodzi. Właściciele mają też do dyspozycji prywatną plażę. Raj? Niewykluczone, ale kosztowny. Właściciele muszą się bowiem liczyć z czynszem w wysokości 50 tysięcy dolarów.

Obecnie dom wynajmowany jest na potrzeby sesji zdjęciowych i wydarzeń okolicznościowych finansowanych przez arcybogate persony. Po kilku latach perturbacji, kiedy to w 2018 r.ustalono cenę willi na ponad 14 mln dolarów, po dwóch latach jałowych spotkań, cenę obniżono. Tym razem kosztuje niecałe 14 mln dolarów (13,95 mln) i wciąż nie znajduje kupca gotowego zetknąć się z unikalną atmosferą nie do końca zgodnych z prawem interesów prowadzonych przez Ala Capone. Wieszczone globalny kryzys wywołany przez pandemię nie wróży, aby ta sytuacja miała się niespodziewanie zmienić. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic