Rosnąca z roku na rok liczba widzów biorących udział we Fringe pokazuje znaczne zainteresowanie sztukami performatywnymi zarówno wśród mieszkańców Edynburga, którzy wykupili około 50 proc. wejściówek, jak również turystów, którzy specjalnie przyjeżdżają z pozostałych części Wielkiej Brytanii, a nawet z zagranicy.
W ciągu dziesięciu lat liczba uczestników wzrosła o 979 tys. w porównaniu z edycją z 2009 roku i jest o ponad 130 tys. wyższa od ubiegłorocznej, 70. jubileuszowej edycji festiwalu.
Przez trzy tygodnie sierpnia widzowie wzięli udział w 56,8 tys. spektakli ponad 3,5 tys. sztuk, które odbyły się w 317 różnych lokalizacjach na terenie Edynburga.
"To był kolejny fantastyczny rok dla festiwalu. Artyści z całego świata przyjechali do szkockiej stolicy, zachwycając publiczność swoimi pracami, które były ekscytujące, szokujące, rozrywkowe, na najwyższym światowym poziomie, a często także śmieszne: od kabaretu i przedstawień dla dzieci, tańca i teatru fizycznego do dramatów" - powiedziała Shona McCarthy, szefowa stowarzyszenia zarządzającego festiwalem.
Następna edycja Edinburgh Festival Fringe zaplanowana jest na 2-26 sierpnia 2019 roku. To największy festiwal tego typu na świecie.
Z Londynu Jakub Krupa
