"Richard Jewell" to film oparty na faktach. Opowiada o zamachu bombowym przeprowadzonym w trakcie igrzysk olimpijskich w Atlancie w 1996 roku. Główny bohater, Richard Jewell, jest strażnikiem, który dzięki trzeźwości umysłu doprowadza do ewakuacji publiczności uczestniczącej w organizowanym w Atlancie koncercie plenerowym. Dzięki jego interwencji udało się uratować tysiące ludzi, zanim eksplodował plecak wypełniony ładunkami wybuchowymi. Niedługo potem Jewell został jednym z głównych podejrzanych w śledztwie, które prowadziło w tej sprawie FBI. Został jednak oczyszczony z wszelkich zarzutów.
W roli Richarda Jewella w filmie Eastwooda wystąpił Paul Walter Hauser. Aktor podbił serca publiczności brawurową rolą w filmie "Jestem najlepsza. Ja Tonya" z 2017 roku. Rok później można było go zobaczyć w wyreżyserowanym przez Spike'a Lee filmie "Czarne bractwo. BlacKkKlansman". W obsadzie znaleźli się też Olivia Wilde, Sam Rockwell, Jon Hamm i Kathy Bates. Scenariusz do filmu "Richard Jewell" napisał Billy Ray na podstawie artykułu autorstwa Marie Brenner.
Film Eastwooda zdążył już wzbudzić kontrowersje za sprawą przedstawienia w nim postaci zmarłej w 2001 roku reporterki "Atlanta-Journal Constitution" Kathy Scruggs. Zarzuty skierowane pod adresem twórców filmu dotyczą scen, w których Scruggs oferuje agentowi FBI seks w zamian za przekazanie jej poufnych informacji. Pracownicy gazety domagają się umieszczenia w filmie informacji o tym, że niektóre fragmenty fabuły zostały wymyślone. Nie wykluczają też pozwu sądowego. Autorów filmu broni wcielająca się w rolę Scruggs Olivia Wilde. Filmu broni też wytwórnia Warner Bros., której przedstawiciele podkreślają, że wszystkie fakty dotyczące tej sprawy zostały staranne zbadane i udokumentowane.
Najnowszy produkcja legendarnego aktora spotkała się z przychylną reakcją amerykańskich krytyków. Ale nie wzbudziła wielkiego zainteresowana widzów. W trakcie pierwszego weekendu wyświetlania "Richard Jewell" zarobił zaledwie 5 milionów dolarów. To najgorszy wynik, jaki zanotował film Eastwooda od 1980 roku. Debiutujący wtedy "Bronco Billy", uwzględniając inflację, zarobił 3,7 miliona dolarów. (PAP Life)
Nowy film Clinta Eastwooda "Richard Jewell" zapowiada się na finansową klapę
wtorek, 17 grudnia 2019 (11:50)
W amerykańskich kinach zadebiutował właśnie najnowszy film wyreżyserowany przez legendarnego Clinta Eastwooda. "Richard Jewell" zapowiada się jako jedno z największych niepowodzeń w karierze 89-letniego reżysera. 5 milionów dolarów, jakie zarobił w trakcie pierwszego weekendu wyświetlania, to najgorszy wynik, jaki zanotował film Eastwooda od 1980 roku.
