"Czuję, że moje najlepsze lata w Hollywood już minęły. Ale bycie farmerem nie jest złe. Człowiek ciągle ma kontakt z przyrodą, odpoczywa i ciało, i dusza" - powiedział 57-letni Gibson, który w 2005 roku kupił Mago Island na Fidżi. Za teren o powierzchni 2160 hektarów zapłacił około 95 milionów dolarów.
Aktor, reżyser i producent filmowy uwielbia spędzać czas w Oceanii. "Mam krowy, owce, kozy i plantację kokosów. Moja wołowina jest najsmaczniejsza w okolicy" - stwierdził Gibson, który zamierza współpracować m.in. z miejscowymi hotelami i restauracjami.
Niedawno Gibson został doradcą rządu Fidżi w sprawach m.in. rolnictwa i turystyki. Do oficjalnych rozmów doszło w stolicy kraju - Suvie. Mel Gibson ma australijskie korzenie, a w dzieciństwie mieszkał na antypodach.
Słynny aktor nie rozstał się z filmem, ma zagrać czarny charakter w trzeciej części "The Expendables 3". Premiera w przyszłym roku. (PAP Life) fot.PAP/EPA
Mel Gibson został... farmerem na Fidżi
wtorek, 6 sierpnia 2013 (14:54)
Słynny amerykański aktor Mel Gibson coraz więcej czasu spędza na własnej wyspie na Fidżi. Twierdzi, że bardzo spodobało mu się życie farmera i przekonuje, że ma najlepszą wołowinę w okolicy.