Wszystkie sprzęty w Ogrodzie Doświadczeń zachęcają do eksperymentowania. Np. huśtawki ustawiono względem siebie tak, by ruch jednej wpływał na to, jak zachowuje się druga. Fachowo nazywa się to modelem wahadeł sprzężonych. A my, bujając się, zostajemy częścią tego modelu – jak przekonują konstruktorzy.
„Kiedy jedna z osób rozhuśta swoją huśtawkę, a następnie obie osoby pozwolą na swobodny ruch huśtawek, możemy obserwować zjawisko przenoszenia drgań: nieruchoma do tej pory huśtawka porusza się z coraz większą amplitudą (zwiększa wychylenie). W tym samym czasie maleje amplituda drgań pierwszej huśtawki”.
Urządzeń interaktywnych, które demonstrują zjawiska fizyczne z zakresu optyki, hydrostatyki, mechaniki, akustyki, magnetyzmu jest tu 70. Ale jeśli tak szczegółowej wiedzy nie potrzebujemy, można po prostu zapuścić się do Lem-biryntu, który ukształtowano przy użyciu wysokiego żywopłotu. Ciekawe czy dwóm osobom, które wchodzą tu z przeciwnych końców uda się spotkać, bowiem jego geometria powoduje, że tak naprawdę mamy do czynienia z dwoma labiryntami o dwóch różnych trasach. Albo zwiedzić Geo-gródek, stworzony z 17 rodzajów skał obecnych w architekturze Krakowa.
Administracja Ogrodu Doświadczeń informuje, ze największą, w przenośni i dosłownie, nowością sezonu jest syntetyczny tor saneczkowy oraz boisko curlingowe, wykonane ze specjalnego polimeru, który jest śliski jak lód.
Na marginesie, pytanie o inteligencję pralki pochodzi z opowiadania, w którym Lem przedstawił rywalizację dwóch wielkich producentów maszyn pralniczych, Nuddlegga i Snodgrassa.
„Bodajże pierwszy Nuddlegg wprowadził na rynek pralki tak zautomatyzowane, że same oddzielały bieliznę białą od kolorowej, po wypraniu zaś i wyżęciu prasowały ją, cerowały, obrębiały i oznaczały pięknie haftowanymi monogramami właściciela, a na ręcznikach wyszywały dydaktyczne, krzepiące sentencje, w rodzaju: „Kto rano wstaje, temu robot daje” itp. Snodgrass zareagował na to rzuceniem w sieć handlową pralek, które same układały czterowiersze do wyszywania, w zależności od kulturalnego poziomu i wymagań estetycznych klienta”.
Czym ta rywalizacja się skończyła? Proponujemy zapytać o to obsługę Ogrodu Doświadczeń. (PAP Life)