Ojcem Jeffa jest Lloyd Brigdes, aktor kojarzony z rolami komediowymi. To on wcielił się w szalonego prezydenta w "Hot Shots 2" (1993) i szefa wieży kontrolnej w "Czy leci z nami pilot?" (1980). Matka Jeffa, Dorothy, też występowała przed kamerą, ale nie zrobiła tak dużej kariery. Lloyd rzadko gościł w domu, był ciągle zapracowany. Kiedy miał rzadkie okazje spędzać czas z Jeffem, nauczył go m.in. jazdy konnej. Ta umiejętność przydała się jego synowi, gdy grał później w westernach - "Prawdziwym męstwie" (2010), "Dzikim Billu (1995) i "Bandzie" (1972).
Ojciec zachęcał Jeffa i jego rodzeństwo do aktorstwa i kariery w show-biznesie. Ten nie do końca był pewny, czy chciałby pójść w jego ślady. Jako utalentowany gitarzysta Jeff myślał też o karierze muzycznej. Swój debiut na planie filmowym zaliczył jako trzymiesięczne niemowlę w dramacie "The Company She Keeps"(1951). Gdy był dzieckiem i wahał się, czy przyjąć rolę, którą podsuwał ojciec, dawał się przekonywać, kiedy tłumaczono mu, że będzie miał pieniądze na nowe zabawki. U boku Lloyda wystąpił w dwóch odcinkach serialu "Sea Hunt" (1958), odbył z nim też tournee po Stanach Zjednoczonych ze spektaklem "Rocznicowy walc".
Karierę aktorską wybrał nie tylko Jeff, ale również jego osiem lat starszy brat Beau. W 1989 r. stworzyli niezwykły filmowy duet w obrazie "Wspaniali bracia Baker". Bridgesowie wcielili się w role braci-muzyków, pomiędzy których wkrada się atrakcyjna piosenkarka grana przez Michelle Pfeiffer.
Jeff Bridges jest spełnionym aktorem. Czy teraz w jego ślady pójdzie któraś z jego trzech córek? Wątpliwe. 33-letnia Isabelle jest instruktorką jogi, 30-letnia Jessie śpiewa i komponuje piosenki, a 28-letnia Hayley zajmuje się projektowaniem wnętrz. Bridges odradzał im wybór aktorskiej drogi. "Czasy się zmieniły, rynek stał się bardzo brutalny. Starałem się uświadomić im to, zanim podejmą jakiekolwiek decyzję. Trochę oczywiście żałuję, że nie poszły w stronę aktorstwa. To moja pasja, a one zawsze przejawiały nią zainteresowanie" - powiedział w rozmowie ze "Zwierciadłem".
Jeff Bridges ma 64 lata. Jest laureatem Oscara za pierwszoplanową rolę w "Szalonym sercu" (2009). Jego pierwszym sukcesem był rola w "Ostatnim seansie filmowym" (1971). Oprócz tego zagrał m.in. w "Tronie" (1982) i "Big Lebowskim" (1998). Poza aktorstwem pisze i nagrywa utwory country. W piątek na ekranach polskich kin pojawi się najnowszy film Bridgesa, komedia kryminalna "R.I.P.D. Agenci z zaświatów". (PAP Life) fot.PAP/EPA