Historia legendarnych kierowców zachwyciła krytyków

Krytycy zachwycili się najnowszym filmem laureata Oscara Rona Howarda. Jego "Wyścig" to oparta na faktach historia dwóch najlepszych na świecie kierowców Formuły 1- Jamesa Hunta oraz Nikiego Laudy.

Hunta i Laudę podziwiał cały świat. Tworzyli dla siebie nawzajem największą konkurencję. Pewnego dnia Niki Lauda uległ wypadkowi, podczas którego dosłownie otarł się o śmierć. Hunt wykorzystał nieobecność kolegi z zespołu i wywalczył tytuł mistrza F1.

Lauda po powrocie do zdrowia zdecydował się wrócić na tor i stanąć do wyścigu ze swoim największym rywalem.

"Gdy tylko znajdziesz się w środku samochodu Formuły 1, od razu staje się jasne, dlaczego ten świat uzależnia i skąd bierze się w nim tak wysoki poziom adrenaliny. Masz wrażenie, jakbyś dostał cios w splot słoneczny" - mówi Chris Hemsworth, który wcielił się w rolę Hunta. Laudę zagrał Daniel Bruhl.

Za reżyserię filmu odpowiada laureat Oscara Ron Howard, a scenariusz napisał Peter Morgan. W filmie zagrała także m.in. Olivia Wilde.

2 września w Wielkiej Brytanii odbyła się uroczysta premiera z udziałem twórców filmu. Nie zabrakło na niej także krytyków, którzy od kilku dni zachwycają się obrazem Howarda.

"To nie tylko najlepszy film o wyścigach, jaki kiedykolwiek powstał, ale prawdziwa filmowa wirtuozeria" - można przeczytać na łamach "Variety".

"Ten film ma w sobie seks, glamour, dowcip. Oddaje atmosferę wyścigów tak idealnie, że aż pozbawia tchu. Są tu: jazgot silników, błyskawiczne cięcia i wrażenie, że kamera podchodzi niebezpiecznie blisko" - pisze "Daily Telegraph".

W niektórych gazetach można przeczytać także, że "Wyścig" na pewno będzie nominowany do Oscara.

Do kin na świecie film wejdzie już 12 września. Polscy widzowie będą mogli go oglądać od 8 listopada. (PAP Life) fot.PAP/EPA