Nieznana jest wciąż oficjalna data premiery filmu w chińskich kinach, ale na tę okoliczność przygotowana została specjalna, chińska wersja plakatu filmu Nolana. Zastąpiono w nim hasło „time runs out” (czas ucieka) na inne, które w dowolnym tłumaczeniu brzmi: „Każda sekunda się liczy, przybywajcie do kin”.
Na obecną chwilę w Chinach działa 44 proc. kin. Zaczęto je sukcesywnie otwierać od 20 lipca, w regionach z mniejszym zagrożeniem COVID-19. Panują jednak surowe obostrzenia z tym związane. W salach może być zajęte zaledwie 30 proc. miejsc, aby zapewnić właściwą odległości między widzami. O połowę zmniejszona została również zwyczajowa liczba seansów.
„Tenet” nie będzie pierwszym ponad dwugodzinnym filmem, jaki uzyskał zgodę chińskich władz na wyświetlanie w kinach. Wśród tytułów, które już są tam pokazywane, bądź trafią do kin w najbliższym czasie, są takie filmy jak „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”, „Interstellar” czy miejscowy megahit „Operacja Morze Czerwone”. Ostatecznie wszystko pozostaje w gestii kin i decyzji ich kierownictwa. Niektóre z nich wciąż odmawiają pokazywania filmów dłuższych niż dwie godziny.
Premiera filmu „Tenet” była wielokrotnie przekładana. Ostatecznie zadebiutuje on w kinach na całym świecie począwszy od 26 sierpnia. Dzień później film Nolana będą mogli zobaczyć kinomani z Polski. W wybranych miastach Stanach Zjednoczonych premiera filmu „Tenet” została ustalona na 3 września.
Chiny to jeden z kluczowych rynków, jeśli chodzi o dochody z dystrybucji kinowej. Studio Warner Bros., które wyprodukowało „Tenet”, sporo ryzykuje, pokazując to nakręcone za 200 milionów dolarów widowisko. Nie brakuje głosów, że ważniejsze od zysku finansowego w tym przypadku jest to, by widzowie znów tłumnie wrócili do kin i ożywili przemysł kinowy. Nie zmienia to faktu, że to właśnie w Chinach filmy Nolana uzyskiwały jedne z najwyższych dochodów. „Incepcja” zarobiła tam blisko 70 milionów dolarów, „Mroczny Rycerz powstaje” 53 miliony, „Interstellar” aż 122 miliony, a ostatnia „Dunkierka” - 51 milionów dolarów. (PAP Life)