ON AIR
od 07:00 Śniadanie Mistrzów zaprasza: Łukasz Wojtusik

Chiny cofnęły nieoficjalny zakazy pokazywania w kinach filmów z Indii i Korei

Chiny to największy obecnie rynek kinowy na świecie. Świetnie radzą sobie tam miejscowe hity, dlatego właściciele tamtejszych kin nie cierpią z powodu tego, że do dystrybucji nie trafiają filmy z wielu krajów świata. Oficjalnie nie kryją się za tym żadne powody, ale nietrudno o wyciąganie wniosków odnośnie stanu faktycznego tej cenzury. Najbliższe plany dystrybucyjne w chińskich kinach przyniosły niespodziankę. 7 stycznia swoją premierę będzie miał tam film „Chhichhore”. To pierwszy od dwóch lat indyjski film, jaki trafi do kin w Chinach.

Chiny cofnęły nieoficjalny zakazy pokazywania w kinach filmów z Indii i Korei
Dostawca: PAP/EPA.

Powodem nieoficjalnego dwuletniego zakazu dystrybucji indyjskich filmów były spory graniczne pomiędzy Chinami i Indiami, które w obu krajach doprowadziły do wzrostu nacjonalizmu i wrogości. Teraz chińscy widzowie będą w końcu mogli obejrzeć indyjski „Chhichhore” w reżyserii Nitesha Tiwariego. Poprzedni film tego twórcy, wyświetlany w 2017 roku „Dangal” z Aamirem Khanem, zarobił w Chinach aż 193 miliony dolarów. Pozbawiony gwiazdy pokroju Khana „Chhichhore” raczej nie powtórzy tego wyniku.

Jak podaje portal „Variety”, indyjskie filmy w chińskich kinach radziły sobie do tej pory różnie. „Secret Superstar”, też z udziałem Aamira Khana, zarobił tam 118 milionów dolarów. Z kolei jeden z najbardziej kasowych indyjskich filmów w historii, „Baahubali: Początek” zarobił w Chinach niewiele ponad milion dolarów.

Tydzień wcześniej zakończył się w Chinach jeszcze dłużej trwający nieoficjalny zakaz, tym razem dotyczący filmów z Korei Południowej. 3 grudnia do chińskich kin trafił koreański dramat opowiadający o babci chorej na Alzheimera, film „Oh! My Gran”. Był to pierwszy południowokoreański film wyświetlany w Chinach od sześciu lat. Powodem zakazu była instalacja w Korei amerykańskiego rakietowego systemu antybalistycznego THAAD.

Podobną niechęcią władze Chin darzą od pewnego czasu hollywoodzkie produkcje. Te coraz rzadziej pojawiają się na chińskim rynku, a powodem ich nieobecności często są kontrowersyjne sceny, w których w nieprzychylnym świetle stawiane są Chiny i ich mieszkańcy. Jednym z niewielu amerykańskich filmów, jaki trafi do chińskich kin, będzie „Matrix Zmartwychwstania”, którego premierę zaplanowano na 14 stycznia.

W chińskich kinach znaleźć można obecnie niewiele produkcji nakręconych poza granicami kraju. Co ciekawe, jest wśród nich polski film „Ikar. Legenda Mietka Kosza” z 2019 roku, który zarobił do tej pory 121 tysięcy dolarów. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic