Akcja filmu zatytułowanego "Connection" (Transfer) odbywa się w grudniu 2010 r. na londyńskim lotnisku, gdzie grający samego siebie Jude Law pomaga znaleźć terminal do Mińska zagubionemu Białorusinowi lecącemu z Nowego Jorku, w którego rolę wcielił się założyciel białoruskiego niezależnego Teatru Wolnego Mikałaj Chalezin, mieszkający na emigracji w Londynie.
W ostatniej chwili Białorusin odbiera telefon z kraju i dowiaduje się, że po wyborach prezydenckich w jego domu była rewizja, żonę aresztowano, a pozostałym członkom rodziny przyjaciele pomogli uciec do Moskwy. "Nie mogę wrócić" - mówi Lawowi.
Jude Law nie po raz pierwszy wspiera Białorusinów, którzy padli ofiarami represji po wyborach prezydenckich w grudniu 2010 roku. Nie jest też jedynym, który uczestniczy w inicjatywach Teatru Wolnego w tej sprawie. W rocznicę zdławienia protestów powyborczych w zeszłym roku "Guardian" zamieścił na swojej stronie apel innych brytyjskich aktorów, w tym Ralpha Fiennesa i Alana Rickmana, do premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona o działanie w sprawie więźniów politycznych na Białorusi.
Niezależny Teatr Wolny działa na Białorusi w podziemiu, ale często występuje za granicą. W kraju, co jakiś czas milicja wdziera się na jego spektakle. Po raz ostatni niezależne media informowały o takim przypadku w połowie września.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska fot.PAP/EPA (PAP Life)