Brie Larson to bez wątpienia jedno z najgorętszych nazwisk w Hollywood. Odtwórczyni głównej roli w kasowym przeboju „Kapitan Marvel” ma na koncie szereg prestiżowych nagród – dość wspomnieć statuetkę Oscara, którą otrzymała w 2016 roku za występ w poruszającym dramacie „Pokój” w reżyserii Lenny’ego Abrahamsona. Choć dziś amerykańska aktorka nie może narzekać na brak zawodowych propozycji, dawniej musiała ubiegać się o role. Na ogół z marnym skutkiem. Jak przyznaje w opublikowanym właśnie w serwisie YouTube nagraniu, na przestrzeni lat zdołała poznać gorzki smak odrzucenia.
„Castingi to wyczerpująca praca, za którą nie otrzymujesz wynagrodzenia. I ogromnie stresująca. Czekając na odpowiedź producentów filmów, w których chciałam zagrać, nabawiłam się zgagi w wieku 11 lat” – zażartowała aktorka. W filmiku udostępnionym na założonym przez nią niedawno kanale, Larson wspomina przesłuchania do głośnych produkcji, które zakończyły się fiaskiem. „Z pewnością nie masz pojęcia, o angaż do jakich filmów się ubiegałam, więc postanowiłam o tym opowiedzieć” – mówi w nagraniu gwiazda.
Larson swoich sił w branży filmowej próbowała już jak dziecko – w wieku zaledwie siedmiu lat zaczęła grywać w telewizyjnych programach, sitcomach, a później filmach. Po zdobyciu pierwszych doświadczeń na planach filmowych, postanowiła zawalczyć o rolę młodej prostytutki w thrillerze „Polowanie na łowcę” z 2013 roku, w którym w głównego bohatera wcielił się Nicholas Cage. Przesłuchanie nie przebiegło jednak po jej myśli. „Moja agentka powiedziała mi później: „Byłaś zbyt przerażająca, wystraszyłaś ich”. Chyba nie do końca zrozumiałam, jaki to był rodzaj filmu. Jak zawsze przesadziłam ze swoją grą” – wspomina Larson. Angaż finalnie otrzymała wówczas Vanessa Hudgens.
Kolejną produkcją, o rolę w której się ubiegała, był film science fiction „Terminator: Genisys” z Arnoldem Schwarzeneggerem. Jak zdradza Larson, producenci uważali, że nie wygląda na kogoś, kto… umiałby trzymać broń. Casting wygrała gwiazda „Gry o tron”, Emilia Clarke. To jednak nie koniec długiej listy zawodowych porażek laureatki Oscara. „Brałam udział w przesłuchaniu do „Igrzysk śmierci”, „Krainy jutra” i nowych „Gwiezdnych wojen”. Nie dostałam też roli w „Plotkarze”, chociaż teraz się z tego cieszę” – wyznaje Larson. Aktorka pracuje obecnie nad drugą częścią filmu „Kapitan Marvel”. Premiera zaplanowana jest na 2022 rok. (PAP Life)