Młoda gwiazda wciela się w postać Jill, której siostra ginie bez śladu... Zrozpaczona dziewczyna jest przekonana, że porwał ją psychopata, którego ofiarą sama padła rok wcześniej. Policja nie podziela jej obaw, podejrzewając Jill o zbyt bujną wyobraźnią lub zaburzenia osobowości... Zdeterminowana, a wkrótce też poszukiwana przez detektywów Jill postanawia na własną rękę zdemaskować szaleńca, który sprytnie zaciera za sobą ślady.
Amanda Seyfried zaznacza, że na jej decyzję o przyjęciu tej roli wpłynął przede wszystkim scenariusz. "Był po prostu świetny. Historia wciągnęła mnie bez reszty i, zaraz po tym, jak ją przeczytałam miałam absolutną pewność, że chcę wystąpić w tym filmie" - mówi Seyfried. "Silna i charyzmatyczna bohaterka rzadko występuje w thrillerze w głównej roli. Tym bardziej, więc chciałam ją zagrać. Uwielbiam emocjonalną głębię, jaką posiada moja postać. Jill potrafi odnaleźć w sobie siłę, by wziąć sprawy we własne ręce i walczyć o życie siostry, gdy policja pozostaje głucha na jej wołanie o pomoc" - powiedziała gwiazda.
U boku Seyfried wystąpili gwiazda serialu "Dexter" Jennifer Carpenter i Wes Bentley znany z "American Beauty".
"Zaginiona" to film w reżyserii "złotego dziecka brazylijskiej kinematografii" Heitora Dhalii. Autorem scenariusza jest Allison Burnett. (PAP Life) fot. EPA/JENS KALAENE