Motywem przewodnim tegorocznej edycji brukselskiego festiwalu będzie I wojna światowa i 100. rocznica jej wybuchu. "Dawne struktury i ośrodki władzy zostały zniszczone, dając miejsce nowemu światu - stary, sprzed 1914 r., przestał istnieć" - piszą na stronie festiwalu jego organizatorzy.
Zaproszenie do uczestniczenia w festiwalu przyjęło 39 chórów - 22 belgijskie i 17 międzynarodowych. Udział weźmie ponad 1000 wokalistów z krajów, które były zaangażowane w wydarzenia I wojny światowej. "W Brukseli staną koło siebie. W ten sposób Festiwal Flamandzki w Brukseli będzie celebrował rolę sztuki w ogóle i wspólnego śpiewu w szczególności jako uniwersalnego spoiwa, które łączy nas wszystkich" - podkreślili organizatorzy.
Od 3 do 9 listopada chóry wystąpią na 17 koncertach w flamandzkich miastach - m.in. Zele, Gandawie, Leuven i Brugii. Koncert finałowy odbędzie się 9 listopada w Narodowej Bazylice Najświętszego Serca w Brukseli.
W jego trakcie wszyscy śpiewacy, przy akompaniamencie orkiestry Brukselskiej Filharmonii, wykonają m.in. nową kompozycję Krzysztofa Pendereckiego pt. "Dies Illa", zamówioną na potrzeby festiwalu. Solistami będą Nikolay Didenko, Johanna Rusanen i Agnieszka Rehlis. Będzie to światowa premiera utworu.
To nie pierwszy raz, gdy Penderecki nawiązuje w swojej twórczości do wydarzeń historycznych: wcześniej odnosił się w swojej pracy m.in. do ataku nuklearnego USA na Japonię - "Tren ofiarom Hiroszimy" - czy do wydarzeń politycznych w Polsce lat 80. - "Polskie requiem".
Poza kompozycją Pendereckiego publiczność wysłucha także m.in. "Hero Concerto VIII Sorrow in the Desert" chińskiego kompozytora Tan Duna, "Sunrise Mass III The City" Norweżki Oli Gjeilo, "The Rider on the White Horse" Rosjanki Sofii Gubaiduliny i "Preludium en fugue" belgijskiego kompozytora Andre Devaere'a - żołnierza I wojny światowej w belgijskiej armii, który został ranny podczas walk nieopodal belgijskiego miasta St. Joris-aan-de-Ijzer i zmarł kilka dni później we francuskim Calais w wieku 24 lat.
W przerwach między kolejnymi utworami odczytywane będą fragmenty poezji i pamiętników z okresu I wojny światowej.
Udział w tegorocznym festiwalu potwierdziły m.in. belgijskie chóry Cantores (Brugia), Vocaal damesensemble Arabesk (Gandawa), Helicon (Lier) a także duński Treenighedskirkens Drengekor, niemiecki Junges Vokalensemble Hannover, Voces Musicales z Estonii, chorwackie Zvjezdice, Female Choir BALTA z Łotwy, Ny AKO z Madagaskaru, Australian Voices z Australii, The Choir of Sidney Sussex Collage z Wielkiej Brytanii oraz Chór Uniwersytetu Medycznego z Wrocławia.
Krzysztof Penderecki to jeden z najbardziej cenionych na świecie polskich kompozytorów. Urodził się w 1933 r. w podkarpackim miasteczku Dębica w rodzinie o korzeniach ormiańskich. Ukończył studia w 1958 r. w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie. Wkrótce zyskał światową sławę jako przedstawiciel polskiego awangardowego kierunku w muzyce współczesnej zwanego sonoryzmem. Nurt ten koncentruje się na brzmieniu wydobywanym z instrumentów w sposób niekonwencjonalny - np. za sprawą skrobania pudła skrzypiec.
Po kilku latach Penderecki zerwał z awangardą i skierował swe zainteresowania m.in. ku muzyce sakralnej. Popularnością cieszą się też kompozycje odnoszące się do historycznych wydarzeń. Jego muzyka często wykorzystywana była w filmach, m.in. w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" (1964) Wojciecha Hasa, "Lśnieniu" (1980) Stanleya Kubricka czy "Katyniu" (2007) Andrzeja Wajdy.
pj/ par/
