Podczas pobytu Jonny'ego Greenwooda w Krakowie doszło do wspólnej kolacji obu artystów. To właśnie wtedy Krzysztof Penderecki zrozumiał, że ma do czynienia z muzycznie wykształconym angielskim dżentelmenem, który jest wyjątkowym entuzjastą jego twórczości. A Greenwood w końcu poznał swojego guru - powiedział gazecie Filip Berkowicz, pomysłodawca i producent płyty.
Płyta z czterema kompozycjami nagrana została w studiu w Alwernii, należącym Stanisława Tyczyńskiego.
Jak mówi Filip Berkowicz, w planie są już koncerty promujące nietypowy album. Pierwszy występ odbędzie się 22 marca w londyńskim Barbicanie.
