ON AIR
od 14:00 zaprasza: Urszula Urzędowska

Jeremy Renner w rocznicę wypadku opublikuje swój muzyczny album

1 stycznia tego gwiazdor filmowej serii „Avengers” otarł się o śmierć po tym, jak został przejechany przez pług śnieżny, w wyniku czego złamał ponad 30 kości i doznał rozlicznych poważnych obrażeń. Doświadczenia te zainspirowały go do stworzenia nowego albumu. Teraz aktor zamieścił na Instagramie ogłoszenie, w którym wyjawił, że jego „muzyczny dziennik” zatytułowany „Wait” ukaże się w dniu pierwszej rocznicy tragicznego wypadku. „To historia życia, śmierci, powrotu do zdrowia, wszystkiego, czego nauczyłem się po drodze” – zdradził laureat Satelity.

Jeremy Renner w rocznicę wypadku opublikuje swój muzyczny album
fot.PAP/EPA

Wkrótce minie rok od tragicznego wypadku, któremu Jeremy Renner uległ nieopodal swojego domu w stanie Nevada. Gwiazdor takich produkcji, jak „Miasto złodziei”, „The Hurt Locker. W pułapce wojny” czy filmowa seria „Avengers”, w noworoczny poranek próbował odholować samochód terenowy przy pomocy ważącego 6,5 tony pługa śnieżnego. W pewnym momencie aktor stracił panowanie nad pojazdem – wypadł z kabiny, a gdy usiłował wrócić za kierownicę, został przejechany. Renner doznał rozległych obrażeń głowy i klatki piersiowej oraz złamał ponad 30 kości. Od tamtej pory laureat Satelity przechodzi żmudną rekonwalescencję, której szczegółami chętnie dzieli się w mediach społecznościowych.

Swojej dramatycznej walce o życie hollywoodzki aktor poświęcił nowy muzyczny projekt. W październiku 52-letni odtwórca roli Hawkeye’a pochwalił się na Instagramie, że nagrał zbiór piosenek zatytułowany „Love and Titanium”. „Oto kolekcja muzyki, którą napisaliśmy o kamieniach milowych na mojej drodze ku wyzdrowieniu po wypadku z 1 stycznia. Tworzenie tego było dla mnie bolesne, głęboko uzdrawiające i finalnie katartyczne. Mam nadzieję, że zbiorę się na odwagę, by się tym z wami podzielić” – wyznał wówczas aktor.

W miniony weekend Renner zamieścił w serwisie kolejne ogłoszenie dotyczące jego artystycznej działalności. 1 stycznia, a więc w dniu pierwszej rocznicy tragicznego wypadku, ukaże się „muzyczny dziennik” gwiazdora zatytułowany „Wait”. „To historia życia, śmierci, powrotu do zdrowia, wszystkiego, czego nauczyłem się po drodze. Nie mogę się doczekać chwili, gdy ujawnię więcej szczegółów” – zdradził w podpisie fotografii, na której pozuje w towarzystwie córki. Nie jest jasne, czy „Wait” to odrębny album, czy też jeden z singli promujących nadchodzącą płytę „Love and Titanium”.

W komentarzach zaroiło się od zachwytów i gratulacji. „Jestem przekonana, że to będzie doskonałe – jak wszystko, co robisz. Z niecierpliwością wyczekuję 1 stycznia” – napisała jedna z użytkowniczek Instagrama. „Wspaniała nowina! Wszyscy jesteśmy niesamowicie dumni. Zaczynamy odliczać dni” – napisała kolejna. „To, że przekułeś swoje cierpienie w sztukę, jest niezwykłe. Jesteś moim bohaterem i wzorem do naśladowania” – dodał ktoś inny. Renner to nie tylko ceniony aktor, ale i doświadczony muzyk. Jego utwory znalazły się na ścieżkach dźwiękowych kilku głośnych produkcji, takich jak „Daleka północ”, „American Pie” czy „Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda”. W 2020 roku gwiazdor wydał dwa minialbumy: „The Medicine” i „Live For Now”. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic