Polskie wydawnictwa obecne na londyńskich targach książki

Ponad 30 wystawców reprezentujących czołowych autorów polskiej literatury jest obecnych na polskim stoisku podczas rozpoczętych we wtorek londyńskich targów książki, które uważane są za jedno z najważniejszych wydarzeń branżowych na świecie.

Polskie wydawnictwa obecne na londyńskich targach książki

W ubiegłym roku Polska była gościem honorowym wydarzenia, co - jak zaznaczyła w rozmowie z polskimi mediami Izabela Kaluta z Instytutu Książki - przełożyło się na szereg umów na przekład polskich pisarzy na język angielski.

"Mamy biografię Czesława Miłosza autorstwa Franaszka (...), tłumaczenie Narkotyków Witkacego; bardzo niedługo ukaże się Lala Jacka Dehnela w wydawnictwie One World" - wyliczała. Dodała, że "ciekawym wydarzeniem będzie też nowy przekład Pana Tadeusza, który robi Bill Johnston".

Według Kaluty w tym roku Polskę na targach reprezentuje podobna liczba wydawców jak rok temu. Jest ich jednak o wiele więcej niż we wcześniejszych latach, co świadczy o rosnącym zainteresowaniu wykorzystywaniem potencjału polskiego rynku wydawniczego poza granicami kraju.

Jak dodała, wśród największych polskich hitów niezmiennie są książki dla dzieci, w szczególności wydawnictwa Dwie Siostry, które na niedawnych targach w Bolonii zostało uznane za najlepszego europejskiego wydawcę książek dziecięcych roku. Słynne "Mapy" Aleksandry i Daniela Mizielińskich nadal są wśród najlepiej sprzedających się i najczęściej tłumaczonych polskich książek.

Kaluta powiedziała też, że dla Brytyjczyków wielkim odkryciem ubiegłego roku stała się Olga Tokarczuk, której powieść "Bieguni" w tłumaczeniu Jennifer Croft została nominowana do międzynarodowej nagrody Bookera. Jak ujawniła, trwają przygotowania do wydania kolejnych książek Tokarczuk: "Prowadź swój pług przez kości umarłych" i "Ksiąg Jakubowych".

Pisarz i tłumacz Marek Kazmierski przestrzegał jednak przed nadmiernym optymizmem, zaznaczając, że wciąż niewielu polskich autorów zdobywa uznanie i regularne kontrakty poza granicami kraju.

"Bardzo chciałbym, żeby polscy artyści (...) nie byli promowani tylko pod hasłem polskie jabłka i polska flaga, ale po prostu czuli się pewni siebie jako członkowie międzynarodowej społeczności" - tłumaczył. Według niego obecne sposoby promocji autorów i wsparcia tłumaczy są wciąż niewystarczające.

Jego zdaniem problemem jest to, że "książki są traktowane jak święte krowy, które mają wartość samą w sobie". Powinniśmy "myśleć o literaturze jako czymś fantastycznie ważnym i radosnym", lecz także jako "produkcie, który trzeba nie tylko wyprodukować, ale (...) dystrybuować i promować efektywnie" - ocenił Kazmierski.

Wiąże on jednak duże nadzieje z młodszym pokoleniem autorów i tłumaczy, którzy jego zdaniem podchodzą do działania w bardziej profesjonalny sposób.

"Tłumacząc Jakuba Żulczyka, kawałki Magdaleny Parys czy Doroty Masłowskiej mam poczucie, że to jest przyszłość światowej kultury, literatury, a nie tylko cepeliada czy coś, co Polonia może kupi, w małej ilości - i bardzo mnie to cieszy" - powiedział.

Brytyjski rynek wydawniczy jest jednym z największych na świecie. Według badania Nielsen Book Research z 2016 roku Brytyjczycy kupują ok. 360 milionów książek rocznie (wydań papierowych i cyfrowych łącznie) o wartości 2,4 miliarda funtów. Szacunki wskazują, że zaledwie 4 proc. z tych książek to tłumaczenia z języków obcych.

"Konkurencja jest niezwykle ciężka, ale właśnie londyńskie targi książki pozwalają wydawcom i pisarzom, aby stali się lepiej znani i sprzedali prawa do tłumaczeń. (...) Londyn jest obok Nowego Jorku jedną z kreatywnych i wydawniczych stolic świata, więc jest absolutnie właściwe mówienie, że to miejsce, w którym trzeba być" - tłumaczył w rozmowie z PAP przedstawiciel organizatorów Steven Williams.

Targi potrwają do czwartku. W wydarzeniu bierze udział 1,5 tys. wystawców z ponad 60 krajów, a organizatorzy szacują, że hale wystawowe odwiedzi ponad 25 tys. osób. Tegorocznymi gośćmi honorowymi są obchodzące stulecie niepodległości kraje bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia.

Z Londynu Jakub Krupa

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic