ON AIR
od 14:00 Kino w roli głównej zaprasza: Magdalena Juszczyk

Charlize Theron straciła sympatię fanów z RPA. Oskarżyli ją o brak szacunku dla ich języka

Wywiad, którego udzieliła niedawno Charlize Theron, wywołał w sieci duże poruszenie. Pochodząca z Republiki Południowej Afryki gwiazda stwierdziła bowiem, że język afrykanerski, który w jej ojczyźnie ma status jednego z języków urzędowych, jest obecnie zagrożony wymarciem. „Mówią nim może 44 osoby. Nie jest zbyt użyteczny” – orzekła aktorka. Oburzeni fani natychmiast wyprowadzili ją z błędu.

Charlize Theron straciła sympatię fanów z RPA. Oskarżyli ją o brak szacunku dla ich języka
Fot.PAP/EPA/NEIL HALL

Charlize Theron mocno naraziła się fanom w jej ojczystym kraju. Aktorka, goszcząc niedawno w podcaście „Smartless”, wygłosiła bowiem niefrasobliwą opinię na temat obowiązującego w RPA języka afrykanerskiego. „Mówią nim może 44 osoby. Nie jest zbyt użyteczny. To zdecydowanie umierający język” – orzekła Theron. Wykazała się przy tym sporą ignorancją, bo jak wynika ze statystyk, językiem afrykanerskim posługuje się około 7 milionów obywateli Republiki Południowej Afryki.

Nic zatem dziwnego, że mieszkańcy RPA poczuli się dotknięci wypowiedzią gwiazdy i szybko wyprowadzili ją z błędu. Niektórzy zarzucili jej, że wstydzi się swojego pochodzenia. „Co za brak szacunku względem milionów mieszkańców RPA – ludzi w różnym wieku, różnych ras, pochodzących z różnych środowisk, których językiem ojczystym jest afrykanerski” – grzmiał jeden z użytkowników Twittera. „Ewidentnie wstydzi się, że pochodzi z Afryki. Charlize właśnie straciła wiernego fana” – napisał inny. „Charlize Theron nie może się bardziej mylić. Afrykanerski jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się języków Republiki Południowej Afryki” – wtórował mu kolejny. „Widać, że chciała przypodobać się Hollywood. Żenujące. Może powinna spędzić trochę czasu we wszystkich regionach kraju, a nie tylko w tych bogatych” – stwierdził ktoś inny.

Część odbiorców stanęła jednak w obronie Theron, wskazując na genezę afrykanerskiego. „Ten rasistowski język powinien umrzeć. Charlize ma rację. Język ten był używany do uciskania czarnych mieszkańców Afryki w ich własnym kraju. To wręcz symbol ucisku, dlatego należy do przeszłości” – kontrargumentował jeden z internautów. Język afrykanerski wywodzi się od holenderskich osadników, którzy zaczęli przybywać do RPA w połowie XVII wieku. W erze apartheidu rzeczywiście był narzędziem opresji, bo przepisy zmuszały czarnoskórych mieszkańców RPA do posługiwania się nim. Obecnie jest jednym z 11 języków urzędowych w tym kraju. Posługuje się nim około 12 proc. niespełna 60-milionowej populacji, co czyni go trzecim najczęściej używanym językiem w RPA. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic