(tekst zawiera spoilery)
Drzemie w niej siła
Gwendoline Christie zdradziła w rozmowie z „Entertainment Weekly”, że rola Weems całkowicie ją odmieniła. Aktorka podkreślała, że dyrektorka Nevermore była postacią, która uparcie realizowała swoje cele i walczyła o wyznawane wartości. Weems nie waha się podejmować odważnych działań. Christie przyznała także, że Tim Burton pozwolił jej na samodzielne kreowanie postaci. Dyrektorka Nevermore to nie tylko silna osobowość, charakteryzuje ją także elegancja:
Dla mnie to była niepowtarzalna okazja, żeby wcielić się w bohaterkę, która stanowi połączenie osoby władczej i klasycznego wyobrażenia o kobiecości. [..] Po raz pierwszy miałam okazję poczuć, że jestem piękna na ekranie. Jestem ogromnie wdzięczna Tomowi i Colleen oraz naszej ekipie makijażystów i fryzjerów. Colleen Atwood [nagrodzona Oscarami kostiumografka – przyp.red.] naprawdę jest legendą, a to, co robi, jest bliskie czarom, to było jak całkowita transformacja.
Fot.Netflix
Wakat na stanowisku
Wednesday, podobnie jak jej rówieśnicy, musi odnaleźć własną drogę i miejsce w rodzinie. Wydaje się, że największym wyzwaniem są relacje z mamą, Morticią, stosunki między bohaterkami uległy znacznej poprawie. Liczymy zatem, że na ekranie coraz częściej pojawiać się będzie świetna w tej roli Catherine Zeta-Jones.
Biorąc pod uwagę, że była jedną z najlepszych absolwentek Akademii Nevermore, możliwe, że właśnie ona, przynajmniej na jakiś czas, zostanie dyrektorką szkoły. To chyba najodpowiedniejsza kandydatka na to stanowisko.
Poprzednia dyrektorka szkoły i koleżanka Morticii ze szkolnych lat, Larissa Weems zginęła w obronie Nevermore. Skomplikowana relacja między kobietami była ciekawym motywem w pierwszym sezonie serialu.
Fot.Netflix
Judyta Nowak - RMF Classic