W maju przyszłego roku Makeup Museum otworzy pierwszą na świecie wystawę w Nowym Jorku, poświęconą historii piękna i jego ciągłemu oddziaływaniu na społeczeństwo. Flagowy projekt rozpocznie się wciągającą instalacją "Różowa dżungla: makijaż w Ameryce z lat 50.", która będzie eksplorować przedsiębiorców, ikony i artefakty dekady.
"Historia makijażu sięga 10 tys. lat, spoglądając na kulturę starożytnego Egiptu, i kresek na powiekach, które malowano, po teatr Kabuki czy makijaż, który prezentują gejsze, aż po makijaż drag queen i jego wpływ na dzisiejszą kulturę. Muzeum makijażu ma wiele do zaprezentowania i odkrycia" - podkreśla dyrektor wykonawcza i współzałożycielka muzeum, Doreen Bloch.
Dodaje, że lata 50., które będę motywem przewodnim pierwszej wystawy, to idealna epoka, która zainicjuje działalność muzeum. "Powodem, dla którego lata 50. są tak interesujące, jest fakt, że jest to czas narodzin współczesnego makijażu i przemysłu z nim związanego" - wyjaśnia.
Jak dodaje makijażystka Rachel Goodwin, muzeum makijażu to bardzo ważne i ciekawe przedsięwzięcie dedykowane nie tylko artystom czy twórcom. "Do tej pory mało kto przyglądał się i rozumiał znaczenie makijażu, a przecież makijaż jest tak mocno zakorzeniony w każdej jednej kulturze" - podkreśla Goodwin. (PAP Life)