Powstanie dokument o Grecie Thunberg

Jeszcze niedawno była anonimową nastolatką, dziś jest jedną z najpopularniejszych aktywistek i Człowiekiem Roku 2019 tygodnika "Time". Sława, którą przyniósł jej strajk pod szwedzkim parlamentem i pamiętne przemówienie podczas Szczytu Klimatycznego ONZ, sprawiła, że o Grecie Thunberg mówią wszyscy. Wkrótce powstać ma poświęcony jej film dokumentalny.

Powstanie dokument o Grecie Thunberg
fot.PAP/EPA

"Ukradliście moje marzenia i moje dzieciństwo" - słowa, które młodziutka aktywistka skierowała do światowych przywódców podczas tegorocznego Szczytu Klimatycznego ONZ, odbiły się szerokim echem na całym świecie. Od tamtego czasu Greta Thunberg często zabiera głos, a jej płomienne przemówienia za każdym razem elektryzują opinię publiczną. Dla jednych jest inspiracją i żywym przykładem na zaangażowanie młodego pokolenia w walkę z kryzysem klimatycznym, innym jawi się jako sterowana przez dorosłych dziewczynka, która krytykuje, nie proponując żadnych rozwiązań.

O Grecie Thunberg, 16-letniej szwedzkiej działaczce na rzecz ochrony klimatu, mówią dziś jednak wszyscy. W ciągu niespełna półtora roku z nikomu nieznanej, strajkującej samotnie pod siedzibą Riksdagu nastolatki, stała się bodaj najpopularniejszą współczesną aktywistką. Podczas gdy Donald Trump sugeruje jej na Twitterze, by "wyluzowała i obejrzała film", coraz więcej ludzi podąża za jej przykładem i dołącza do grona zaniepokojonych kryzysem klimatycznym. Szwedką zainteresowali się ostatnio także filmowcy. Niedługo powstać ma produkcja o życiu młodej działaczki.

Film dokumentalny o roboczym tytule "Greta" prześledzi jej poczynania od momentu, gdy rozpoczęła samotny strajk w sierpniu 2018 roku, aż do chwili, gdy wkroczyła na scenę międzynarodową i wywołała dyskusję o zbliżającej się katastrofie ekologicznej. Reżyserii ma się podjąć Nathan Grossman, zaś wyprodukowanie obrazu powierzono B-Reel Films. Premiera dokumentu na platformie streamingowej Hulu planowana jest na 2020 rok.

Niezależnie od tego, jak oceniamy działalność Grety, jednego odmówić jej nie sposób - umie wpływać na masową wyobraźnię i prowokować dyskusję na temat postępujących zmian klimatycznych, które stanowią coraz poważniejsze zagrożenie dla planety i ludzkości. Przypieczętowaniem sukcesu Thunberg było to, że niedawno amerykański tygodnik "Time" przyznał jej tytuł Człowieka Roku.

"Przemawiała do głów państw ONZ, spotkała się z papieżem, weszła w polemikę z prezydentem USA Donaldem Trumpem, była inspiracją dla 4 milionów ludzi do włączenia się we wrześniowy światowy strajk klimatyczny. Udało jej się przekształcić niejasne obawy o planetę w światowy ruch wzywający do globalnych zmian" - uzasadniali ów wybór dziennikarze pisma. "Chciałabym móc powiedzieć swoim wnukom, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, że zrobiliśmy to dla nich i przyszłych pokoleń" - tłumaczyła Thunberg w rozmowie z "Time". (PAP Life)