W filmie synów reżysera Jerzego Skolimowskiego występują m.in.: Sambor Czarnota, Magdalena Boczarska, Borys Szyc, Łukasz Simlat, Anna Dereszowska, Ewa Hornich i Jan Frycz.
Producenci i twórcy filmu podkreślają, że drugi film fabularny braci Skolimowskich ma swą prapremierę w dramatycznych okolicznościach i z całą pewnością będzie odczytany jako epitafium dla zmarłego w maju tego roku młodszego z braci, Józefa, współautora scenariusza i współreżysera. Józef Skolimowski skomponował również muzykę do filmu.
"Ixjana" z podtytułem "Z piekła rodem" to historia młodego pisarza, Marka, który trafia na bal do ekscentrycznego milionera wydawcy, gdzie dowiaduje się, że jego debiutancka powieść zostanie wydana. Wydarzenia wieczoru i używki sprawiają, że bohater traci pamięć i nabiera pewności, że zabił swojego przyjaciela. Zaczyna szukać prawdy nieświadom tego, że padł ofiarą intrygi.
Na konferencji prasowej w Audytorium Parco della Musica, gdzie trwa rzymski festiwal, Michał Skolimowski powiedział, że jest zafascynowany czarną magią i interpretacją snów, a - jak dodał - punktem wyjścia filmu były książki Zygmunta Freuda. Reżyser opowiadał, że scenariusz był wielokrotnie zmieniany. Pytany o artystyczne inspiracje, mówił o wpływie literatury greckiej, a także Dantego, Goethego, współczesnej literatury.
Dziennikarze chcieli też wiedzieć, jak ojciec, bardzo znany we Włoszech i nagrodzony w Wenecji reżyser Jerzy Skolimowski zareagował, gdy dowiedział się, że jego synowie chcą zająć się filmem. Autor "Ixjany" wyjaśnił, że pasja narodziła się przypadkowo podczas spaceru w lesie. To wtedy bracia rozmawiając stwierdzili, że chcieliby nakręcić film o swoich doświadczeniach. Ojca poprosili o to, by ich film wyprodukował. Tak powstał "Motyw cienia"- opowiadał Michał Skolimowski.
Włoskie media w pierwszych relacjach podkreślają, że najlepszym elementem "Ixjany" są zdjęcia, których autorem jest Adam Sikora.
"To film fascynujący i nie do odszyfrowania" - zauważa się w pierwszych recenzjach. Krytycy zwracają uwagę na bogactwo "literackich i filmowych sugestii", odnajdując w filmie liczne nawiązania, od Michała Bułhakowa do Romana Polańskiego.
Kiedy dowiedzieliśmy się dopiero teraz, że Józef Skolimowski zmarł w maju w Indiach, odebrało nam mowę - przyznał jeden z włoskich dziennikarzy po konferencji.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
