„Bardzo spodobał mi się pomysł kręcenia filmu w Neapolu dokładnie dwadzieścia lat po moim pierwszym filmie” – powiedział Sorrentino, który napisze też scenariusz filmu „The Hand of God”. Niewiele wiadomo na temat tego, jaka będzie fabuła tej produkcji. „Po raz pierwszy w mojej karierze nakręcę tak intymny i osobisty film. Z jednej strony utrzymany w lekkim tonie, a zarazem sprawiający ból. Jestem zachwycony, że wyruszam w tę podróż razem z Netfliksem i będę współpracować z Teresą Moneo, Davidem Kossem i Scottem Stuberem. Nasze wspólne zrozumienie znaczenia tego filmu było natychmiastowe i olśniewające. Sprawili, że poczułem się jak w domu, co jest idealne w sytuacji, gdy właśnie tego dotyczyć będzie mój nowy film: powrotu do domu” – mów dalej Sorrentino.
„Zawsze byłem wielkim fanem Sorrentino i gdy tylko pokazał nam projekt filmu +The Hand of God+, wiedzieliśmy, że chcemy przy nim współpracować. To ogromny zaszczyt móc pracować z jednym z największych europejskich filmowców i pokazać widzom tę niewiarygodną historię” – twierdzi wiceprezydent Netfliksa ds. filmów zagranicznych, David Kosse. „Paolo ma niewiarygodny dar do opowiadania historii oraz ugruntowaną pozycję w światowym kinie. The Hand of God to pięknie napisana opowieść pełna jego charakterystycznego stylu” – dodaje Stuber.
Tytuł filmu, który można przetłumaczyć jako „Ręka Boga”, odnosić się może do gola strzelonego przez Diego Maradonę w meczu przeciwko Anglii na mistrzostwach świata w piłce nożnej w 1986 roku. Maradona był wtedy graczem klubu z Neapolu. W wywiadzie udzielonym magazynowi „Variety” w 2015 roku, Sorrentino tak mówił o wpływie, jaki ten legendarny piłkarz wywarł na jego życie: „Pomijając wszystko, co wcześniej mówiłem o Maradonie, on nieświadomie uratował mi życie. W wieku 16 lat straciłem rodziców w wyniku awarii ogrzewania w położonym w górach domu, do którego często z nimi jeździłem. W tamten weekend nie pojechałem z nimi, bo chciałem obejrzeć mecz pomiędzy S.S.C. Napoli, a drużyną Empoli”. Czy rzeczywiście film Sorrentino opowie o tym bolesnym zdarzeniu z jego młodości, przekonamy się za kilka miesięcy. (PAP Life)