„Po zakończeniu zdjęć do filmu Don’t Worry Darling planuję zrobić mały film z Darrenem Aronofskym. Z oczywistych względów nie mogę o nim powiedzieć nic więcej, ale tak kształtują się moje plany na przyszły rok” – powiedział Libatique w wywiadzie dla portalu „Rappler”. Choć szczegóły projektu Aronfsky’ego są tajemnicą, wiadomo już, że można raczej spodziewać się skromnej produkcji w stylu debiutanckiego filmu Aronofsky’ego „Pi” niż efektownego „Noe: Wybrany przez Boga”. Na pewno nowy film twórcy „Requiem dla snu” jest oczekiwany przez fanów reżysera, który nie nakręcił żadnego filmu od 2017, czyli od premiery „mother!”.
Przyjaźń Aronofsky’ego i Libatique’a sięga czasów szkoły filmowej, w której się poznali. Wspólnie nakręcili „Pi” i późniejsze „Requiem dla snu”, a potem były jeszcze „Źródło”, „Czarny łabędź”, „Noe: Wybrany przez Boga” i „mother!”. Praca z Aronofskym przyniosła Libatique’owi jego pierwszą nominację do Oscara - dostał ją za zdjęcia do filmu „Czarny łabędź”. Osiem lat później operator był jeszcze nominowany za zdjęcia do filmu „Narodziny gwiazdy”.
Pytanie tylko, czy Libatique będzie dostępny w czasie, gdy Aronofsky rozpocznie prace nad swoim filmem. W lutym przyszłego roku operator stanie przed polskim sądem, który wyda wyrok w sprawie sięgającej 2018 roku. Libatique został wtedy oskarżony o pobicie ratownika medycznego podczas pobytu na festiwalu EnergaCamerimage w Bydgoszczy. Według raportów, Libatique spożywał alkohol w godzinach poprzedzających zajście. Operator przyznaje, że był pod wpływem alkoholu, ale twierdzi, że nie pamięta nic, co byłoby związane z jego ewentualną zapaścią i późniejszym atakiem na ratownika. Uważa, że ktoś dosypał mu czegoś do drinka. Jeśli zostanie uznany winnym, grożą mu cztery lata więzienia. Jak sam mówi, boi się ewentualnej ekstradycji do Polski. Póki co będzie mógł zeznawać przed sądem za pośrednictwem łącza internetowego ze swojego domu w Stanach. (PAP Life)
Operator Matthew Libatique zdradza szczegóły nowego projektu Darrena Aronofsky’ego
poniedziałek, 28 grudnia 2020 (14:10)
Jest jednym z najbardziej rozchwytywanych obecnie operatorów filmowych na świecie. Po ukończeniu zdjęć do filmów „Ptaki nocy” i „Bal”, Matthew Libatique pracuje teraz na planie najnowszego filmu Olivii Wilde zatytułowanego „Don’t Worry Darling”. Kolejnym projektem, w który będzie zaangażowany, to najnowszy filmem Darrena Aronofsky’ego, z którym współpracował już wcześniej przy innych projektach.
