Najgorszy film 2018 roku? "PolandJa", "Botoks", a może...

Nagrody Węże przyznawane są w 13 kategoriach, a są to m.in.: najgorszy aktor, aktorka, duet, występ poniżej talentu. Akademia docenia także reżyserów i scenarzystów, chybione filmy o ważnej tematyce, żenujące sceny w polskim kinie i takie efekty "specjalne", złe plakaty oraz teledyski.

O wyborze nominowanych decydują członkowie Popkulturowej Akademii Wszystkiego, którą tworzą ludzie działający zawodowo w obszarze szeroko pojmowanej kultury.

Największą liczbę nominacji do Węży 2018 otrzymały filmy "PolandJa" i "Botoks", które zdobyły odpowiednio 11 i 10 nominacji do Węży i zdecydowanie zdominowały pierwszy etap tych zmagań.

"Za bezwstydny produkt, żerowanie na niskich instynktach i sprzedawanie starych dowcipów jako faktów" - tak kapituła konkursu uzasadniła swoją nominację dla "Botoksu". Twórcom filmu "PolandJa" nie udało się udowodnić "cudownie naiwnego przekonania", o tym, "że jeśli się weźmie wielu aktorów i wymyśli dużo scenek to już powstanie film" - czytamy w uzasadnieniu.

Ich konkurentami do tytułu najgorszego filmu roku będą: "Labirynt świadomości" (2 nominacje), "Na układy nie ma rady" (8 nominacji), "Szatan kazał tańczyć" (3 nominacje) i "Zerwany kłos" (6 nominacji). Sporo nominacji zdobyły też "Volta" (4 nominacje) i "Porady na zdrady" (3 nominacje).

W kategorii najgorszy aktor nominację otrzymali: Szymon Bobrowski - "PolandJA", Grzegorz Małecki - "Na układy nie ma rady", Piotr Stramowski - "Botoks", Andrzej Zieliński - "Volta".

Najgorsza rola żeńska może przypaść w udziale nominowanym: Magdalenie Berus - "Szatan kazał tańczyć", Katarzynie Glince - "Na układy nie ma rady", Małgorzacie Krukowskiej- "Totem", Weronice Rosati - "Porady na zdrady".

Dotychczasowymi laureatami Wielkiego Węża były: "Smoleńsk" (2017), "Ostatni klaps" (2016), "Obce ciało" (2015), "Ostra randka" (2014), "Kac Wawa" (2013), "Wyjazd integracyjny" (2012). (PAP Life)